O testach Kubicy pisały największe motorsportowe portale i magazyny. Polak miałby jeździć po raz pierwszy samochodem, którym w tym roku ścigają się kierowcy w F1. Jego jazdy miałyby się odbyć 1 lub 2 sierpnia na torze Hungaroring podczas oficjalnych testów Formuły 1. Menedżer Kubicy tych doniesień na razie nie potwierdza. - Testy F1 w Budapeszcie nie są pewne. Cały czas nad tym pracujemy, rozmawiamy. Zobaczymy, co się wydarzy - powiedział.
Zdradził natomiast, że Polak może znów się pojawić za kierownicą modelu E20. - Rozmawiamy o kolejnych testach w bolidzie z 2012 roku - mówił.
Bravi opisał nieco szczegółów z jazd testowych w Walencji i na Paul Ricard. - Wyniki z Walencji były niesamowite. Myślę, że wszyscy uświadomiliśmy sobie, że widzieliśmy Roberta Kubicę na poziomie, na którym był przed wypadkiem. Na Le Castellet testy były bardziej stresujące, ale Robert przeszedł je bez najmniejszych problemów. Nawet test awaryjnego opuszczenia kokpitu w pięć sekund zaliczył w pierwszej próbie. Dodatkowo Robert na specjalną prośbę jeździł po pit lane w różnych kierunkach, żeby sprawdzić, czy nie ma problemów z kręceniem kierownicą, ale nawet to nie dało powodów do wątpliwości - powiedział.
- Robert jest gotów wrócić do jazdy na swoim poziomie i jest przekonany, że tego nie stracił. Testy zostały zorganizowane po to, by sprawdzić, czy Kubica może być jednym z kandydatów do fotela w zespole Renault od 2018 roku. Myślę, że możemy go umieścić na tej liście - dodał.
Komentarze (8)
Menedżer Kubicy: Rozmawiamy o kolejnych testach w bolidzie z 2012 roku
Następnie w oknie wyszukiwania wpisz ( media.autoplay.enabled )
Kliknij prawym przyciskiem myszy na funkcji i wybierz Przełącz, przez co status zmieni się na użytkownika. i to wszystko i filmiki nie będą odtwarzane z automatu
Zastanawia mnie, dlaczego facet tak uwielbiający się ściganie w dawnym stylu, kiedy to kierowca i jego wyczucie maszyny odgrywało wielkie znaczenie, a ściganie się było przeznaczone dla osób inteligentnych, jak Senna, Prost, Schumi czy Robert, chce wrócić i brać udział w idiotycznym wyścigu konstruktorów i komputerów..
Robert, really? Is this what you really want? I don't belive.
Tak czy owak, testy testami, wyścig wyścigiem.. Fajna akcja ze strony Reanault, nie zapomnieli i wciąż widzą szanse na Vitorię.
Ale.. ja widzę Roberta w Ferrari.