Według triumfatora sezonu 1997 w Ferrari trwa wojna psychologiczna. Od tego sezonu dla stajni z Maranello ściga się dwóch mistrzów świata - Kimi Raikkonen i Fernando Alonso. Celem Hiszpana jest pokazanie zespołowi, kto jest numerem jeden w zespole. - Plan Fernando jest oczywisty - chce pokonać Kimiego za wszelką cenę. Podczas testów było spokojnie, ale już w Melbourne Alonso pokazał swój potencjał (jeśli dyskwalifikacja Ricciardo zostanie podtrzymana, zajął w Australii czwarte miejsce - red.) - mówi Kanadyjczyk. Trzeba jednak pamiętać, że Raikkonen (siódme miejsce) miał na torze w Melbourne spore problemy z prowadzeniem bolidu.
- W pierwszych trzech wyścigach Alonso chce zniszczyć Kimiego psychicznie i podporządkować sobie zespół. Raikkonen nie jest "icemanem", jak nazywają go kibice. Wykreował sobie taki wizerunek, żeby się izolować, ale jak każdy kierowca nie lubi złych wyników. Nie sądzę, żeby fani Kimiego musieli się martwić - w 2007 roku też miał problemy i został mistrzem świata - kończy Villeneuve.
W ten weekend kierowcy Formuły 1 ścigają się w Malezji. Raikkonen świetnie radził sobie na dwóch pierwszych treningach - w obu wykręcił drugi czas (za Hamiltonem i Rosbergiem). Alonso w pierwszej sesji był jedenasty, w drugiej piąty. Kwalifikacje odbędą się w sobotę o 9 rano polskiego czasu. Wyścig w niedzielę o 10. Zapraszamy do śledzenia relacji na żywo w Sport.pl
Relacje z najważniejszych zawodów w aplikacji Sport.pl Live na iOS , na Androida i Windows Phone
Komentarze (10)
Formuła 1. Villeneuve: Alonso chce zniszczyć Raikkonena
homepage www.dreame.co.uk/
Winowlew, nie pij tyle, bo bredzisz. Prędzej Kimi się tak odgryzie płaczkowi Alonso, że ten na mecie będzie potrzebował chusteczek na otarcie łez.