F1. McLaren nie jest pewien niezawodności nowego bolidu

Przed startem sezonu F1 (wyścig o GP Australii już w tę niedzielę - relacja na żywo w Sport.pl) szef teamu McLaren ostrzega, że jego zespół nie może być pewny niezawodności nowego bolidu. - Nie możemy z tego powodu zatrzymywać rozwoju samochodu - twierdzi Martin Whitmarsh.

Relacje z wyścigów F1 w Sport.pl i aplikacji Sport.pl Live na smartfony [ŚCIĄGNIJ]

Przed startującym w niedzielę sezonem nowy bolid brytyjskiej stajni (MP4-28) znacząco się zmienił. McLaren liczy się jednak z jego zawodnością, przynajmniej w pierwszych wyścigach. Jak deklarują szefowie teamu, samochód cały czas jest rozwijany.

- Przy nowym bolidzie nie możemy mieć żadnej pewności. Nawet jeśli jest niezawodny, celem zawsze jest zwiększenie prędkości, zmniejszenie wagi, poprawienie docisku, a także inne potrzebne zmiany. W przerwie zimowej zmieniliśmy koncepcję bolidu, ponieważ chcemy mieć możliwości rozwoju w trakcie sezonu. Dlatego utrzymanie niezawodności na satysfakcjonującym nas poziomie, po przejechaniu zaledwie pięciu tysięcy kilometrów, będzie dla nas sporym wyzwaniem - mówi przed wyścigiem o GP Australii Martin Whitmarsh.

W poprzedzających sezon testach obaj kierowcy McLarena (Jenson Button i Sergio Perez) prezentowali się świetnie. Whitmarsh twierdzi jednak, że przez warunki na torze, a także rosnące zniszczenie opon trudno obiektywnie ocenić te występy.

- W ostatnim dniu testów Jenson bardzo dobrze prezentował się na długim dystansie, więc możemy twierdzić, że lepiej niż inni radzi sobie z degradacją opon. Z drugiej strony wiemy, że warunki podczas testów były różne - ocenił szef McLarena. Wierzymy, że nowe opony Pirelli będą bardziej wymagające niż te z ostatnich lat. Duża degradacja opon jest niewątpliwie dobra dla widowiska, ale to także wielki problem dla kierowców. Wszyscy będą mieli ten sam problem - zakończył Whitmarsh.

Jaki będzie układ sił?

Jenson Button zachwycił wczesnozimowymi testami w Jerez, ale choć zaznacza, że jest szczególnie zadowolony z tegorocznego modelu opon Pirelli, to nie może być jeszcze do końca zadowolony ze swojego McLarena. Fernando Alonso twierdzi, że maszyna Ferrari jest 200 procent lepsza od zeszłorocznej. Kimi Raikkonen i Romain Grosjean są zachwyceni swoimi Lotusami, a Sebastian Vettel i Mark Webber przekonani, że mogą polegać na swoich nowych Red Bullach.

Sezon 2013 będzie najbardziej wyrównany od lat? Czytaj zapowiedź

Więcej o:
Copyright © Agora SA