• Link został skopiowany

Pierwszy Polak w koszykarskiej Serie A

Lublinianin Piotr Karolak nie mógł znaleźć sobie pracy w Polsce, więc... zatrudnił się w być może najsilniejszej lidze w Europie - włoskiej. Wczoraj udanie zadebiutował w zespole Viola Reggio Calabria w meczu przeciwko Benettonowi Treviso.

Pierwszy Polak w koszykarskiej Serie A

Lublinianin Piotr Karolak nie mógł znaleźć sobie pracy w Polsce, więc... zatrudnił się w być może najsilniejszej lidze w Europie - włoskiej. Wczoraj udanie zadebiutował w zespole Viola Reggio Calabria w meczu przeciwko Benettonowi Treviso.

Pół roku temu wraz z Perłą-Lubellą Lublin spadł z PLK. Mimo niezłego sezonu zespołu trenera Todora Mołłowa (średnie: 15,2 pkt., 5,3 zbiórki, 32,9 proc. za trzy), żaden klub z polskiej ekstraklasy nie zainteresował się 32-letnim środkowym. - Była tylko propozycja z pierwszoligowego Białegostoku, ale mało sensowna - mówi. Jego macierzysty klub z Lublina także niewiele miał do zaoferowania swojemu czołowemu strzelcowi. Działacze AZS długo nie wiedzieli przecież, czy zdołają zgłosić klub do rozgrywek I ligi. - W końcu trenowaliśmy we dwóch z Dominikiem Derwiszem. Dopiero na początku sierpnia zaczęliśmy trochę ćwiczyć z trenerem Mołłowem i jego juniorami - opowiada Karolak.

Koszykarz jednak nie próżnował. - Nie miałem agenta, więc poszukałem go sobie w Internecie. Do lubelskiego klubu przyszła oferta z zawodnikami, a ja odesłałem ją z pytaniem, czy ten człowiek nie chciałby mnie także reprezentować. To agencja Interperformance z Chicago, mająca także wielu przedstawicieli w Europie. W Polsce nie miała dotąd wielu zawodników, rok temu jeden był krótko na testach w Lublinie - wyjaśnia Karolak.

Znaleziony w komputerze agent zadziałał sprawnie. - Miałem oferty z Argentyny, Francji i Niemiec. Włochy i klub Viola Reggio Calabria pojawiły się w ostatniej chwili. Sam się zdziwiłem, że to klub z najwyższej ligi. Ale jestem, mam kontrakt, o jakim mógłbym w Polsce sobie pomarzyć. Mieszkam teraz w pokoju, z którego widać Sycylię. Reggio Calabria to miasto na samym końcu włoskiego buta - opowiada.

- Jeśli chodzi o sprawy organizacyjne, to w takim klubie jeszcze nie grałem. Na treningi przychodzę w garniturze, wszystko mam podane pod nos, gotowy sprzęt itp. Po raz pierwszy w życiu przed podpisaniem kontraktu byłem też aż przez trzy dni dokładnie badany przez lekarzy. Niesamowite - mówi Karolak.

Viola to jeden z 19 klubów Serie A. Jej mecz ze słynnym Benettonem odbył się w czwartek - w pięknej hali w Reggio Calabria, mieszczącej pięć tysięcy widzów. W składzie rywali same sławy: Rosjanin Siergiej Czikalkin, Amerykanin Tyus Edney, Włosi Ricardo Pittis, Denis Marconato, Argentyńczyk Marcelo Nicola, Chorwat Mario Stojić, trener z NBA Mike D'Antoni.

Viola przegrała 72:90, rywale prowadzili wyraźnie przez cały mecz. Polski skrzydłowy w pierwszej piątce nie zagrał, ale wystąpił przez 21 minut, zdobywając 14 punktów (5/7 z gry, 2/3 za trzy, 2/4 wolne) i zbierając pięć piłek. Viola na razie jednak z dwiema porażkami jest ostatnia w tabeli Serie A.

Jeszcze dzień przed meczem Karolak nie wiedział, czy zagra. - Mam licencję, ale sprawa mojego kontraktu była jeszcze niejasna. Ostatecznie mój agent powiedział, żebym wystąpił. Dla mnie nawet jeden mecz w lidze włoskiej to fajna przygoda. W piątek jednak będę musiał zdecydować, czy zostaję tutaj, mając zagwarantowany miesięczny kontrakt, czy pojadę do Francji. Tam oferują mi mniejsze pieniądze, grałbym w drugiej lidze (Pro B), ale miałbym pewną pracę przez dziewięć miesięcy. Sam nie wiem, co wybrać - twierdzi polski koszykarz.

W jego obecnym klubie nie panuje wzorowy porządek. - Nikt tu nie wie, jak wyglądać będzie przyszłość. Wszyscy liczą na pieniądze z transferu reprezentanta Włoch Carltona Myersa, który podpisał kontrakt w Reggio, ale ostatecznie tutaj nie zagra. Jeśli zdecyduje się na niego inny klub, w Reggio ma wylądować może nawet 2 mln dol. Tak przynajmniej tutaj mówią. Poza tym nic w sumie nie wiem o tym, co tu się działo ostatnio - mówi Karolak.

A działo się sporo. Klub z południa Włoch znalazł kilka miesięcy temu bogatego sponsora, który sprowadził właśnie Myersa, kilku innych znanych graczy, i trenera ze słynnego Pafu Bolonia Carlo Recalcatiego. Złoty sen trwał jednak zaledwie kilka tygodni. Sponsorowi nagle znudziła się zabawa, wycofał się z koszykówki, zanim jeszcze jego zespół zagrał pierwszy mecz. Klub został bez pieniędzy i zawodników. Trener Massimo Bianchi w pierwszym spotkaniu wystawił do gry głównie juniorów, a jego drużyna przegrała w Rzymie z Virtusem 48:114. - To była rzeź - podkreśla Karolak, który oglądał ten mecz, bo do Rzymu przyleciał właśnie w sobotę.

Teraz klub z Reggio w ostatniej chwili próbuje budować skład. - Razem ze mną przyjechało kilku graczy. Jest Francuz Marc M'Bahia, który ma 200 cm wzrostu, ale w pierwszym meczu zagrał jako center. Jest Bośniak Dzenan Rahimić, kilku Włochów grubo po trzydziestce. Do gry nadaje się 6-7 graczy, a reszta to juniorzy, którym na treningach trener tłumaczy podstawy koszykówki - twierdzi Karolak.

Piotr Karolak nigdy nie grał w reprezentacji Polski. - Raz tylko, na początku lat 90., byłem na jakimś letnim zgrupowaniu. Grałem też na uniwersjadzie - przypomina sobie z trudem. Ale to właśnie on - jak kiedyś Zbigniew Boniek wśród piłkarzy - stał się pierwszym Polakiem w Serie A. - Kupiłem sobie gazetę, czytam składy zespołów i naprawdę czuję, że to dla mnie zaszczyt znaleźć się w takim towarzystwie. Wszyscy mi mówią, że po jednym w miarę udanym sezonie, mógłbym jeszcze pograć na dobrym poziomie i za dobre pieniądze przez trzy-cztery lata. To dla mnie szansa - kończy Karolak.

Komentarze (0)

Pierwszy Polak w koszykarskiej Serie A

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy - napisz pierwszy z nich!

Zgłoś komentarz

Czy masz pewność, że ten post narusza regulamin?

Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę
Dziękujemy za zgłoszenie

Komentarz został zgłoszony do moderacji

Nadaj nick

Nazwa użytkownika (nick) jest wymagana do oceniania, komentowania oraz korzystania z forum.

Wpisz swój nick
Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę

Użyj od 3 do 30 znaków. Nie używaj polskich znaków, wielkich liter i spacji. Możesz użyć znaków - . _ (minus, kropka, podkreślenie).