Stało się to, co polskie media donosiły od jakiegoś czasu. Bartosz Zmarzlik po 12 latach pożegna się z Moje Bermudy Stalą Gorzów. Oficjalną informację w tej sprawie przekazał lubuski klub za pośrednictwem mediów społecznościowych.
"Miesiąc temu, w bardzo trudnych okolicznościach, przejąłem kierowanie Stalą Gorzów i dochodzą do nas informacje, że całkiem nieźle sobie poradziliśmy w tamtym ciężkim dla całego gorzowskiego żużla momencie" - napisał w oświadczeniu Waldemar Sadowski. To właśnie on po aresztowaniu poprzedniego szefa (Marka Grzyba) i wejściu do klubu prokuratury (wątpliwości dotyczące wykorzystania dotacji z miasta), został wybrany na stanowisko prezesa Stali.
"Niestety niektóre decyzje, na które nie miałem wpływu, zapadły zdecydowanie wcześniej, tak jak przemyślenia i decyzja Bartosza Zmarzlika na temat swojej przyszłości niezwiązanej już ze Stalą Gorzów. Mimo usilnych moich prób i prób wielu przychylnych osób, podjętych wcześniej decyzji Naszego Kapitana nie udało się zmienić" - czytamy w komunikacie.
O 27-letniego zawodnika bardzo mocno zabiegał ostatnio aktualny lider PGE Ekstraligi - Motor Lublin. Interia donosiła ostatnio, że Sadowski spotkał się niedawno z wicemistrzem świata i złożył mu ofertę nowego kontraktu na sezon 2023, zawierającą podwyżkę w stosunku do obecnych zarobków. "Jeśli tegoroczny kontrakt Zmarzlika w Stali opiewa na 4,5 miliona złotych, to ten na sezon 2023 zakłada niewielką podwyżkę. Nie znamy szczegółów (kwoty za podpis i punkt), ale przy 250 punktach Zmarzlik mógłby zarobić prawie 5 milionów" - napisała Interia.
"Pragnę zapewnić, że wszystkie te rozmowy przebiegały w atmosferze pełnego zrozumienia i szacunku do każdej ze stron i za to wszystkim zawodnikom dziękuję. Bartkowi życzę do końca sezonu samych kompletów w Stali Gorzów, zdobycia trzeciego tytułu mistrza świata i bezpiecznej jazdy" - podkreślił w poniedziałkowym oświadczeniu Sadowski.
Na razie nie ma potwierdzenia dotyczącego tego, do jakiego klubu Zmarzlik rzeczywiście przejdzie. Oferta z Lublina ma opiewać na kosmiczną kwotę 6 milionów złotych, którą mieliby pokryć wspólnie zarówno klub, jak i jego największy sponsorzy. Determinacja działaczy Motoru może być tym większa, że z klubu ma odejść jeden z jego obecnych liderów - Duńczyk Mikkel Michelsen.
Bartosz Zmarzlik jest w tym sezonie najlepiej punktującym zawodnikiem żużlowej ekstraligi ze średnią punktową 2,58 pkt na bieg. Mikkel Michelsen pod tym względem jest piąty (2,28 pkt na bieg), ale to klub Duńczyka Motor Lublin prowadzi w ligowej tabeli z dorobkiem 28 punktów po 12 kolejkach, będąc pewnym awansu bezpośrednio do półfinału playoffów. Stal Gorzów ze Zmarzlikiem trzecia z 17 punktami.