W styczniu podczas Australian Open swój ostatni mecz zagrał Rafael Nadal. 37-letni Hiszpan w starciu drugiej rundy z Mackenziem McDonaldem doznał urazu mięśnia biodrowego, który uniemożliwił mu rywalizacje na długie tygodnie. Jego celem był powrót na okres gry na mączce, lecz 14-krotny triumfator Roland Garros nie doszedł do pełnej sprawności fizycznej. Następnie postanowił zawiesić grę i przygotować się na następny sezon, który będzie jego ostatnim w karierze.
Wielu kibiców zastanawia się, czy 37-latek będzie w stanie wciąż rywalizować na najwyższym poziomie, biorąc pod uwagę nie tylko niedawną kontuzję, ale i całą karierę Nadala, która była naznaczona urazami. Zwłaszcza że pojawiają się młodsi, którzy również podnoszą swoje umiejętności - jak Carlos Alcaraz.
Jednakże Rafa Nadal jest 22-krotnym mistrzem wielkoszlemowym i zdobywcą 92 tytułów ATP. Z tego powodu Boris Becker uważa, że Hiszpan wróci do sportu tylko wtedy, gdy naprawdę uwierzy, że może osiągnąć jeszcze więcej sukcesów.
- Nadal jest wzorem do naśladowania dla wszystkich. Miliony fanów na całym świecie chcą go zobaczyć z powrotem na korcie tenisowym, a nie na konferencji prasowej, na której oświadcza, że ??być może nie będzie mógł już grać - powiedział były niemiecki tenisista dla "Eurosportu". - Wierzę też, że nigdy by nie wrócił, jeśli nie widziałby dla siebie szansy. Nie wraca więc, żeby grać w pierwszej czy drugiej rundzie, ale żeby wygrywać turnieje - kontynuował.
- Jego ostatecznym celem zawsze będzie Paryż i prawdopodobnie będą to Igrzyska Olimpijskie w Paryżu w 2024 r., które zostaną rozegrane na tych samych kortach ziemnych, co Roland Garros. Jednak do tego potrzebuje praktyki meczowej, a może ją zdobyć jedynie na turniejach - rzekł Boris Becker. Niemiec podkreślił, że najtrudniej będzie mu zacząć, ale jeśli Nadal będzie zdrowy i na początku sezonu rozegra kilka lub kilkanaście meczów, to będzie gotowy. - Nigdy nie postawiłbym przeciwko Rafaelowi Nadalowi na mączce - zakończył.