• Link został skopiowany

Iga Świątek i Magdalena Fręch narzekają na turniej w Warszawie. "Klepisko"

Dominik Senkowski
Magdalena Fręch i Iga Świątek narzekają na stan kortu głównego Legii Warszawa. - Klepisko za końcową linią - powiedziała Fręch. - Nie jest to kort z Roland Garros - przyznała Świątek.
Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza

Iga Świątek pokonała Magdalenę Fręch 6:1, 6:2 w pierwszej rundzie turnieju BNP Paribas Poland Open w Warszawie. Impreza w stolicy rozgrywana jest na nawierzchni ziemnej. Zawody odbywają się na kortach Legii Warszawa

Zobacz wideo Jak wyglądała impreza tenisowa dla Ukrainy:

Fręch o korcie centralnym

Magdalena Fręch narzekała po meczu na stan przygotowania kortu centralnego. - Nawierzchnia była nierówna. Nie grałam na korcie centralnym, bo był cały czas zajęty. Nie jest to kort marzeń. Każda mączka jest inna na świecie, ale to było klepisko za końcową linią. Dziury nie były do zaklepania, można się nabawić poważnej kontuzji po postawieniu tam nogi. Ale nie mogę też zwalać na kort, aczkolwiek grałam na lepszych - przyznała 82. zawodniczka rankingu WTA. 

Można byłoby podejrzewać, że Fręch zwraca uwagę na nawierzchnię z uwagi na negatywny wynik spotkania. Jednak Iga Świątek także nie ma najlepszej opinii o korcie centralnym Legii. - Nie ma co ukrywać, nie jest to kort z Roland Garros. Nie wiem, czy Magda miała okazję trenować na korcie centralnym w Warszawie, bo można szybko wyciągnąć wnioski, gdzie może być pewien problem - przyznała liderka rankingu.

Świątek tłumaczy problemy z kortem

- Za linią końcową jest dużo mączki i czasami ta mączka osuwa się spod nóg, gdy zawodniczka chce mocniej zahamować lub wystartować. Doszłam jednak do wniosku, że z moim poruszaniem poradzę sobie w każdej sytuacji - dodała Świątek. Dla Fręch było to dodatkowe utrudnienie, bo podczas spotkania była głównie w defensywie i częściej miała okazję stać daleko za linią końcową.

Podczas meczu można było zauważyć, że Iga Świątek co chwilę wyciągała jakieś kamyczki, ubijała kort. Podobnie zachowywała się Magdalena Fręch. Po ich minach widać było, że nie są zadowolone. Nawierzchnie ziemne różnią się między sobą na całym świecie, ale zdaniem naszych tenisistek stan głównego kortu w stolicy jest wyjątkowo nieodpowiedni. 

- Możliwość potrenowania na korcie centralnym wcześniej na pewno też mi pomogła. Fajnie wiedzieć, jak wygląda kort, na co się przygotować - przyznała Świątek. Fręch tej możliwości nie miała, ale to żadne zaskoczenie, bo w każdym turnieju najwyżej rozstawieni mają pewne przywileje jak np. właśnie możliwość odbycia treningu na głównej arenie. Na korcie głównym Roland Garros też nie może trenować każdy, a jedynie wybrani. 

Więcej o:

Komentarze (12)

Iga Świątek i Magdalena Fręch narzekają na turniej w Warszawie. "Klepisko"

videloca
3 lata temu
A tak w ogóle, to czemu ten turniej jest rozgrywany na ziemi? Faktycznie w zeszłym roku w Gdyni również na ziemi.
tymitutajnietutaj
3 lata temu
Cieszmy się, że linii już kredą nie rysują. Zresztą zarząd Legii od lat ma ważniejsze rzeczy na głowie niż dbanie o korty.
omniscio
3 lata temu
dobrze ze docelowo turniej ma byc na twardych
jala57
3 lata temu
Bardzo polskie..aspiracje na profesjonalny turniej, a wychodzi jak zwykle. Prawidlowe zwalowanie kortu nie powinno byc zadnym problemem. Poza tym turniej na clayu tuz przed sezonem na HC jest nonsensem, a wlasciwie z punktu widzenia Igi, sabotazem. Logicznie zachowala sie Linette ktora oczywiscie wybrala turniej w Pradze ktory jest rozgrywany na hard court.
Zgłoś komentarz

Czy masz pewność, że ten post narusza regulamin?

Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę
Dziękujemy za zgłoszenie

Komentarz został zgłoszony do moderacji

Nadaj nick

Nazwa użytkownika (nick) jest wymagana do oceniania, komentowania oraz korzystania z forum.

Wpisz swój nick
Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę

Użyj od 3 do 30 znaków. Nie używaj polskich znaków, wielkich liter i spacji. Możesz użyć znaków - . _ (minus, kropka, podkreślenie).