Radwańska poradziła sobie z mocno serwującą i atakującą rywalką, choć nie grało jej się łatwo. Było zimno i wilgotno, co dodatkowo zwalniało piłki po uderzeniach. Nie sprzyjało to kombinacyjnej grze Polki. - To nie była dobra pogoda, cieszę się, że już mogę iść do domu. Warunki były ciężkie, ale takie same dla nas obu. Jestem zadowolona ze swojej gry na linii końcowej - mówiła po meczu Radwańska.
Pierwszy set trwał 35 minut, a Radwańska wygrała go 6:3. W drugim przegrywała już 2:4, ale wygrała cztery gemy z rzędu i cały mecz w godzinę i 18 minut.
Z 53. na światowej liście Czeszką starsza o trzy lata Polka zmierzyła się w środę drugi raz. W 2012 roku, w 1/8 finału turnieju w Kuala Lumpur, wygrała w dwóch setach.
W trzeciej rundzie Radwańska trafia na Ajlę Tomljanović. 21-latka z Chorwacji (WTA 72) nieoczekiwanie wyeliminowała byłą mistrzynię Rolanda Garrosa Francescę Schiavone i rozstawioną z numerem 32. Rosjankę Jelenę Wiesninę.
- Nigdy z nią nie grałam na korcie ziemnym, utalentowana dziewczyna, to nie będzie łatwy mecz - powiedziała Radwańska.
Po odpadnięciu Sereny Williams i Na Li Radwańska jest najwyżej rozstawioną zawodniczką pozostałą w turnieju.
Djoković częstuje napojem pod parasolką. Zobacz najlepsze żarty Serba >>
Korzystasz z Gmaila? Zobacz, co dla Ciebie przygotowaliśmy
Komentarze (8)
Roland Garros. Agnieszka Radwańska pokonała Karolinę Pliskovą w II rundzie