Australian Open. Jak wylosowali Polacy?
W pierwszej rundzie Radwańska pokonała 6:2, 6:3 23-letnią Christinę McHale (WTA 65). W kolejnych rundach, zakładając wygrane faworytek, może się zmierzyć z: Kanadyjką Eugenie Bouchard (WTA 47), Australijką Samanthą Stosur (WTA 27) i Włoszką Robertą Vinci (WTA 15) lub Amerykanką Sloane Stephens (WTA 26). W ewentualnym ćwierćfinale na drodze Polki stanie Petra Kvitova (WTA 6), w półfinale - rozstawiona z jedynką Serena Williams lub piąta Maria Szarapowa.
Czy to dobre losowanie? Na co stać Radwańską? Spytałem czterech ekspertów, do ankiety dołączyłem też typy dziennikarza serwisu Tennis.com.
- Drabinka Radwańskiej jest korzystna, bo najtrudniejsze dla Agnieszki rywalki, jak Wiktoria Azarenka, są od niej odsunięte - mówi Wojciech Fibak, najbardziej utytułowany polski tenisista. - Białorusinka jest w znakomitej formie, być może jest nawet faworytką turnieju, a jeśli Polka z nią zagra, to dopiero w finale.
Jest oczywiście kilka pułapek. Bouchard ma nowego trenera i wraca do formy. W IV rundzie rywalką Agnieszki może być Stephens - nie jest to może wielkie nazwisko, ale potrafi być groźna. Trzy lata temu w Melbourne pokonała Serenę Williams i mało brakowało by weszła do finału.
Faworytki stanowią zagadkę. Petra Kvitova, gdy jest w formie, to ścisła światowa czołówka, ale zdarzają jej się znacznie słabsze turnieje. Szarapowa dobrze grała w Singapurze, ale w tym roku jeszcze nie widzieliśmy jej na korcie, podobnie jak Williams.
Dobrze, że Radwańska wycofała się z turnieju w Sydney. Dwa turnieje na początku stycznia mogłyby się odbić na jej kondycji w Australian Open.
- Agnieszka Radwańska miała świetny koniec 2015 roku i mocny start w 2016, co dało jej powrót na czwarte miejsce w rankingu WTA. Problemem są jednak jej występy w Szlemach w ostatnich dwóch latach. W zeszłym sezonie wszędzie poza Wimbledonem odpadała przed ćwierćfinałem - uważa Nick McCarvel , współpracownik USA Today.
To co musi zrobić w tym roku, to udowodnić, że znów może grać na najwyższym poziomie. Tak by nikt nie miał wątpliwości, że jest w stanie walczyć o największe trofea.
- Pierwsze rundy zawsze bywają ciężkie, ale losowanie Radwańskiej nie jest złe - przypomina Paweł Ostrowski, były trener Angelique Kerber, Marty Domachowskiej i Anny Czakwetadze. - Stosur gra szybki, zdecydowany tenis, ale przy tym nieregularny. Nie sądzę, by mogła zagrozić Agnieszce. Vinci? Owszem, była w finale US Open, ale każdemu trafia się pięć minut. Nie wierzę, by powtórzyła to w Australii.
W pierwszych czterech rundach Agnieszce raczej nie powinie się noga. Ważne, by wygrywała prosto, jak najmniejszym nakładem sił, nie traciła niepotrzebnie setów.
Wszystko zacznie się od ćwierćfinałów. Szkoda, że Serena Williams jest na drodze już w półfinale, bo ona zawsze jest dobrze przygotowana. Nawet jeśli, tak jak teraz, wraca po przerwie. Na co stać Agnieszkę? Nawet na wygraną, dojrzała do gry na najwyższym poziomie.
"Czy fala na której znajduje się Radwańska jest prawdziwa?" - zastanawia się Steve Tignor z Tennis.com . "Wygrała ostatni duży turniej, WTA Finals w Singapurze, wygrała też mały w Shenzhen na początku roku. Te sukcesy zwieńczyły długą drogę którą przeszła od porażki w pierwszej rundzie Rolanda Garrosa.
W Australii była już w półfinale, ale tym razem powrót tam nie będzie łatwy. W drugiej rundzie może zagrać z Bouchard, w trzeciej ze Stosur, a potem z Vinci lub Stephens".
"W Shenzhen, choć nie pokonała nikogo z pierwszej '90' rankingu, to zyskała pewność siebie. Potem zamiast grać w Sydney, co zrobiłaby normalnie, wycofała się. Może w końcu nauczyła się, jak przygotować się do Szlema" - pisze w innym tekście. Ostatecznie typuje awans Radwańskiej do półfinału, a nim przegra z Sereną Williams.
- Losowanie jak losowanie - komentuje Tomasz Iwański, były trener Nadii Pietrowej. - Jeśli Agnieszka chce wygrać Szlema, to musi wygrać siedem meczów, nie może się zastanawiać, kogo ma na drodze. W pierwszych spotkaniach będzie faworytką, ale każdy mecz jest trudny. Bouchard jest niebezpieczna, Vinci i Stosur mają doświadczenie, ale Polka wydaje się być w bardzo dobrej formie. Na co ją stać? Nie chcę wróżyć z fusów, na pewno jest jedną z faworytek.
Selfie, autografy, imprezy... Agnieszka Radwańska w Shenzhen jest prawdziwą gwiazdą! [ZDJĘCIA]
Komentarze (18)
Australian Open. Wszystko zacznie się od ćwierćfinałów, czyli eksperci o Radwańskiej