Pojedynek trwał 44 sekundy. Mistrz świata strongmanów Mariusz Pudzianowski bezlitośnie skopał byłego boksera Marcina Najmana. Ten jednak chce rewanżu i zapowiada, że może wygrać. Tym razem jednak bez buty, którą przesiąknięte były jego poprzedzające walkę wypowiedzi. - Nie mam w tej chwili moralnego prawa do składania jakiś buńczucznych deklaracji. Mariusz mnie pokonał bezapelacyjnie, ale jest szansa na zwycięstwo z nim - mówi.
Według niego obecnie w Polsce są tylko dwie osoby, które mogą z nim wyjść na ring - Paweł Nastula i ja - przekonuje Najman.
Jaki więc ma pomysł na pokonanie siłacza? - Moim zdaniem z Pudzianowskim może wygrać tylko zawodnik uderzający.
I dodaje. - To robot, który na dodatek ma pięć żyć. Według niego nawet Nastula miałby poważne kłopoty, by wygrać z Pudzianowskim. - Jest gigantem judo, legendą także w mma, ale Mariusz jest za silny, by wygrać z nim w kontakcie. Takie są moje wnioski.
Pudzianowski nokautuje Najmana w- 44 sek. ?