Selekcjoner kadry Włoch komentuje powołanie syna Polaka. "Dobrze go znam"

- Drzwi są otwarte dla wszystkich. Każdy, kto jest Włochem i kwalifikuje się do powołania, będzie obserwowany. Rychlicki to zawodnik, którego dobrze znam, bo go trenowałem. Na razie nie mogę go jednak powołać - powiedział w rozmowie z włoską prasą selekcjoner reprezentacji Włoch Ferdinando De Giorgi.

Kamil Rychlicki urodził się w 1996 roku w Luksemburgu. Karierę sportową rozpoczynał jako 16-latek w rodzimym VC Strassen. Po kilku latach zbierania umiejętności zdecydował się na wyjazd za granicę. Występował w Belgii, później we Włoszech, miał też epizod nawet w Katarze. W 2019 roku trafił do Cucine Lube Civitanova, gdzie spotkał się z Mateuszem Bieńkiem. I tu zaczął budować swoją renomę. Z włoskim klubem zdobył wszystko: od Klubowych Mistrzostw Świata (2019), przez puchar Włoch (2020) i na końcu mistrzostwo kraju (2022). 

Zobacz wideo Dart bije rekordy popularności i tworzy niezapomniane widowiska. O co w nim chodzi?

W 2021 roku przeniósł się do Sir Safety Conrad Perugia, w której występuje do dziś. Ma tam okazję dzielić szatnie z kolejnymi reprezentantami Polski: Kamilem Semeniukiem oraz Wilfredo Leonem. W 2022 roku Perugia zdobyła Klubowe Mistrzostwo Świata.

Kamil Rychlicki zagra w reprezentacji Włoch? Jest synem srebrnego medalisty ME Jacka Rychlińskiego

Luksemburski siatkarz to syn byłego reprezentanta Polski, srebrnego medalisty mistrzostw Europy z 1983 roku Jacka Rychlińskiego. Nigdy nie pojawił się jednak temat jego występów z orzełkiem na piersi.

Więcej podobnych treści znajdziesz na Gazeta.pl

W ostatnich miesiącach w mediach zrobiło się za to głośno o jego grze w kadrze Włoch. Wszystko ze względu na obywatelstwo, które 26-latek otrzymał we wrześniu ubiegłego roku.

Zainteresowany siatkarzem jest również selekcjoner włoskiej kadry Ferdinando De Giorgi. Trener miał okazję prowadzić Rychlickiego w Cucine Lube Civitanova, dlatego zdaje sobie sprawę, że byłoby to duże wzmocnienie jego składu.

- Drzwi są otwarte dla wszystkich. Każdy, kto jest Włochem i kwalifikuje się do powołania, będzie obserwowany. Rychlicki to zawodnik, którego dobrze znam, bo go trenowałem. Ma cechy, które dobrze zgrałyby się z resztą grupy. Na razie nie mogę jednak powołać. Zobaczymy, co się wydarzy - powiedział dla włoskiej prasy.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.