Asseco Resovia Rzeszów po kilku latach rozczarowań w tym sezonie wreszcie spisuje się na miarę oczekiwań kibiców. Po 18. kolejkach zespół z Podkarpacia jest liderem PlusLigi. Ma 46 punktów (16 zwycięstw i zaledwie dwie porażki), trzy więcej od Aluron CMC Warta Zawiercie i cztery od Jastrzębskiego Węgla.
Teraz ma być inaczej. Prezesi chcą medalu mistrzostw Polski w tym sezonie, ale też myślą już o następnym sezonie. Według informacji dziennika "Przegląd Sportowy" do drużyny dołączy środkowy Karol Kłos. Wcześniej włoskie media informowały, że do Rzeszowa trafi francuski atakujący, Stephen Boyer.
Kłos to 33-letni środkowy reprezentacji Polski, który od trzynastu lat gra w PGE Skrze Bełchatów. Zdobył z nią po trzy mistrzostwa i Puchary Polski, a w 2012 roku zajął drugie miejsce w Lidze Mistrzów. Kłos wywalczył też mistrzostwo świata z reprezentacją Polski w 2014 roku oraz wicemistrzostwo w ubiegłym roku. W tym sezonie Kłosowi o sukces w Bełchatowie będzie bardzo ciężko. PGE Skra bowiem bardzo rozczarowuje - po 18. kolejkach jest dopiero na dziewiątej pozycji, a do prowadzącego Resovii traci aż osiemnaście punktów! Statystyki Kłosa są jednak bardzo dobre i jest drugim, najlepszym środkowym PlusLigi.
Kłosa czeka w Rzeszowie na pewno duża rywalizacja o miejsce w składzie. Obecnie na pozycji środkowego gra czterech zawodników: Jan Kozamernik, Jakub Kochanowski, Bartłomiej Krulicki i Bartłomiej Mordyl. Z pewnością któryś z nich trafi do innego klubu.
Transfer francuskiego atakującego, Boyera też będzie prawdziwym hitem w PlusLidze. Gra on bowiem w drużynie wicemistrza Polski - Jastrzębskiego Węgla. To będzie jednak oznaczać, że z klubem będzie musiał pożegnać się jeden z atakujących. Obecnie na tej pozycji w Rzeszowie występują Maciej Muzaj oraz Jakub Bucki. O transferze Boyera do Rzeszowa mówiło się też w 2020 roku, ale ostatecznie do niego nie doszło.
Francuz to jeden z najlepszych zawodników PlusLigi w tym sezonie. Aż pięć razy zdobywał nagrodę dla najlepszego zawodnika meczu. Więcej razy MVP był tylko jeden zawodnik - Serb Uros Kovacević (Aluron CMC Warta Zawiercie). Boyer jest też czwartym najlepszym zagrywającym w polskiej lidze.
- Stephen Boyer w ostatnich tygodniach zapracował na przydomek "Kosmita". Znacząco pomaga Jastrzębskiemu Węglowi w śrubowaniu rekordowej serii zwycięstw, a dla rywali jest prawdziwym utrapieniem. Ci ostatni patrzą na wyczyny francuskiego siatkarza z uznaniem i przyznają, że czegoś takiego jeszcze w PlusLidze nie widzieli - pisała w listopadzie ubiegłego roku o Francuzie Agnieszka Niedziałek, dziennikarka Sport.pl.
To jednak nie koniec dobrych wiadomości. Jak poinformował TVP Sport, jeden z liderów rzeszowian, Amerykanin Torey Defalco porozumiał się z klubem w sprawie kontraktu na kolejny sezon. Przyjmujący zdobył 279 punktów w 62 setach w PlusLidze w tym sezonie.
Rzeszowianie w tym sezonie mają szansę nawet na mistrzostwo Polski. Ostatni raz cieszyli się z niego w 2015 roku. Potem przyszło aż siedem sezonów bez tytułu, a w sześciu ostatnich nie wywalczyli nawet medalu mistrzostw Polski! Zajmowali kolejno: 4, 6, 7, 13 i dwa razy piąte miejsce w PlusLidze. To było olbrzymie rozczarowanie dla rzeszowskiego klubu.
- Jeszcze niedawno schemat co roku był ten sam. Asseco Resovia zbroiła się przed nowym sezonem, wydając duże sumy na znanych i uznanych siatkarzy, ale efektu w postaci upragnionego powrotu na podium PlusLigi nie było. Zamiast tego pojawiały się - nieraz nieco kpiące - uwagi ze środowiska, że pieniądze to nie wszystko, a wielkie wietrzenie szatni co roku nie służy budowaniu drużyny. Zmieniali się zawodnicy, zmieniali się trenerzy, a sukcesu wciąż nie było - pisała Agnieszka Niedziałek.
Teraz w Rzeszowie wreszcie ma być inaczej. - Marzenia pewnie powoli się rozbudzają, ale na razie to tylko zalążki. Do celu lepiej zmierzać małymi kroczkami niż wielkimi susami - mówił Fabian Drzyzga, rozgrywający klubu z Rzeszowa.