Chcecie Sobiecha lub Sadloka? Nie stać was!

Polskie kluby nie mają szans na wykupienie utalentowanych piłkarzy Ruchu Chorzów. Maciej Sadlok i Artur Sobiech to wielki kapitał niebieskich.

Ekstraklasa.tv: Sobiech i jego świetnie ustawiony celownik ?

W mediach pojawiają się różne - określające wartość ewentualnego transferu - kwoty, które wahają się od 1,5 miliona złotych aż do 1,5 miliona euro. Jak jest naprawdę? Działacze Ruchu nie chcą rozmawiać o konkretach, w prywatnych rozmowach podkreślają jednak: - Nie ma dziś polskiego klubu, który byłoby stać na kupienie kogoś z tej dwójki. To by przesądzało o tym, że Sadlok na pewno zostanie w Chorzowie, bowiem sam piłkarz powtarza, że nie pali się do wyjazdu za granicę.

Jesienią młodych zawodników Ruchu oglądali m.in. skauci angielskiego West Albion Bromwich, holenderskiego PSV Eindhoven oraz włoskiego Chievo. Dariusz Smagorowicz, przewodniczący rady nadzorczej niebieskiej spółki, jest przeciwny sprzedaży zawodników. Przyznaje jednak, że klub jest naciskany coraz mocniej, a propozycje z zagranicy są kuszące. - Sprzedaż Sobiecha lub Sadloka na pewno rozwiązałaby wiele klubowych problemów. To jednak byłoby bardzo krótkowzroczne posunięcie. Z nimi w składzie możemy osiągnąć wiosną zdecydowanie więcej - przypomina działacz.

Dodajmy, że działacze Ruchu wciąż prowadzą rozmowy z przedsiębiorstwem energetycznym Tauron na temat przedłużenia umowy sponsorskiej. - Wierzymy, że ich finalizacja nastąpi jeszcze w tym miesiącu - mówi Marzena Mrozik, dyrektor ds. marketingu chorzowskiego klubu. Nowa umowa miałaby obowiązywać do końca roku.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.