- Rzeczywiście Lech gra w Ekstraklasie fatalnie - cztery porażki z rzędu, dwa mecze bez gola. Czy jednak dobry to pomysł, żeby trenerowi, który z tą grupą ludzi wywalczył pierwsze mistrzostwo Polski od 1992 roku, nie dać dokończyć choćby rundy, wywalać w samym środku rozgrywek w Lidze Europejskiej, w której 'Kolejorz' jest prawdziwą sensacją? - zastanawia się Michał Pol.
Konsternacja w Poznaniu: Bakero to trener znikąd
- Zielińskiemu można chyba zarzucić złe przygotowanie do sezonu, bo w każdym meczu gołym okiem widać, że zawodnicy siłę do gry maja tylko w pierwszej, w drugiej jakby im kto wyciągnął wtyczkę z kontaktu. Ale może inaczej byłoby gdyby trener miał do dyspozycji szeroką kadrę, pozwalającą grać na dwóch wielkich frontach. Skoro piłkarze dają z siebie wszystko w czwartek na City of Manchetser Stadium, trudno się dziwić, że w niedzielę pękną w drugiej połowie meczu z Górnikiem. Zbyt krótka ławka zgubiła już w Lechu Franciszka Smudę, teraz za nie swoje winy płaci Zieliński. Nie doczekał się też wzmocnień, które pozwoliłyby mu powalczyć o Ligę Mistrzów. Jedyne prawdziwe, czyli Artjoms Rudnevs przyszedł do klubu, kiedy walka o Champions League była już przegrana. Krótka przygoda Artura Wichniarka z 'Kolejorzem' właśnie dobiega końca, a Joel Tshibamba to jak widać kolejny w Ekstraklasie po Takesure Chinyamie jeździec bez głowy, który równie dobrze może być zbawcą jak i zakałą drużyny analizuje dziennikarz Sport.pl
-Bakero szczerze życzę sukcesu, bo lubię prywatnie człowieka, można z nim pogadać o futbolu, no i to jeden z idoli mojej młodości (pisałem już kiedyś o naszym pierwszym spotkaniu w 1994 roku gdy był jeszcze gwiazdorem Barcelony). Ale czy w tym klubie i z tymi piłkarzami odniesie sukces, szczerze wątpię. Bo nie jest typem 'złego policjanta', zamordysty, a właśnie kogoś takiego potrzebują w tej chwili wydaje mi się, że zawodnicy Kolejorza. (...) Chyba, że... władzom Lecha wcale na wyjściu z grupy nie zależy, bo widzą, że grać na dwóch frontach klub nie jest w stanie. Jak wiadomo, jedynym jak dotąd sukcesem Bakero jest utrzymanie Polonii w Ekstraklasie. Być może władze Lecha zredukowały aspiracje z awansu do Ligi Mistrzów do utrzymania właśnie? Jeśli tak to wszystko rozumiem i już się nie czepiam - kończy Michał Pol.
Przeczytaj cały wpis i podyskutuj na blogu Michała Pola ?
Komentarze (0)
Ekstraklasa. Lech zamienia siekierkę na kijek?
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy - napisz pierwszy z nich!