Podczas marcowych spotkań reprezentacji Polski na początku zmagań eliminacji do mistrzostw świata w drużynie Michała Probierza zabrakło Nikoli Zalewskiego. Zawodnik Interu Mediolan leczył kontuzję łydki, która na szczęście nie okazała się zbyt poważna.
23-letni wahadłowy do gry wrócił jeszcze pod koniec marca. W czterech kolejnych meczach pojawiał się na murawie, wchodząc z ławki rezerwowych. We wtorek zagrał raptem dwie minuty z Bayernem Monachium w pierwszym meczu ćwierćfinałowym w Lidze Mistrzów. Podopieczni Simone Inzaghiego wygrali 2:1, dzięki czemu mocno zbliżyli się do półfinału tych prestiżowych rozgrywek. Rewanż odbędzie się za tydzień w Mediolanie.
W międzyczasie Inter czeka ligowe starcie z Cagliari. Odbędzie się ono w sobotę o godz. 18:00 na domowym stadionie imienia Giuseppe Meazza. Zespół z Mediolanu walczy o mistrzostwo Włoch - na siedem kolejek przed końcem ma trzy punkty przewagi nad drugim Napoli - ale szkoleniowiec Simone Inzaghi zamierza dokonać kilku zmian.
Włoskie media oraz dziennikarze przewidują, że szansę ma otrzymać Nicola Zalewski. Co ciekawe, ma ona zagrać na prawym wahadle, a nie lewym jak dotychczas.
Jeśli przewidywania dziennikarzy się potwierdzą, będzie to pierwszy występ Nicoli Zalewskiego w pierwszym składzie Interu Mediolan od zimowego transferu. Dotychczas 22-letni reprezentant Polski na murawie pojawiał się tylko z ławki rezerwowych. Prezentował się z bardzo dobrej strony, dzięki czemu jego szanse na pozostanie w stolicy Włoch znacznie wzrosły. Aktualnie jest wypożyczony z Romy do końca sezonu.