- Jeśli odmówisz Barcelonie, to znaczy, że nie masz jaj albo nie jesteś na tyle odważny, by stawić czoła wielkiemu wyzwaniu. Jestem na takim poziomie, że mogę pomóc, dlatego podjąłem taką, a nie inną decyzję - tak Wojciech Szczęsny mówił o swoim transferze do katalońskiego klubu. Choć nie wszyscy popierają jego wybór.
- Zrobił z gęby cholewę - oburzał się Jan Tomaszewski, mając na myśli to, jak wcześniej 34-latek tłumaczył się z decyzji o zakończeniu kariery. Nie szczędził też krytyki Barcelonie. - Dla mnie przestała istnieć - ogłosił.
Później wyszło na jaw, jak na tę krytykę zareagował Szczęsny. - Powiedział: "Kocham słuchać Jana Tomaszewskiego, jego opinii, jego ekspresji. Pokażę wam, co mnie powiedział". [...] Jaka była reakcja Szczęsnego? Kwiczeliśmy ze śmiechu - zdradził dziennikarz Mateusz Święcicki.
Najwidoczniej ta relacja dotarła do Tomaszewskiego, który odpowiedział Szczęsnemu. I znów skrytykował jego decyzję. - Mnie się to nie podobało. Powiedziałem, że dla mnie, kiedy się coś obiecuje i mówi, że się kończy karierę - nikt go do tego nie zmuszał - a nagle on tę karierę podjął... [...] 85 procent Polaków się podobało, a ja byłem w tej "piętnastce". Ja bym tak nie postąpił - stwierdził w rozmowie z "Super Expressem".
76-latek odniósł się również do reakcji bramkarza. - Czy to jest zdanie do śmiechu... Powiedziałem o tym, że jest to najbardziej zadłużony klub świata i spowodowało to ten wybuch śmiechu? Nie wiem, z czego tu się śmiać - ironizował. A potem dalej punktował Barcelonę.
60-krotny reprezentant Polski przypomniał o wielkich zaległościach, jakie wicemistrzowie Hiszpanii mają wobec byłych klubów swoich zawodników. Wśród nich są również polskie, konkretnie te, gdzie występował Robert Lewandowski. Tylko z tytułu transferu polskiego napastnika Barcelona zalega ponad 22 mln euro.
- I proszę się śmiać. Niech się śmieje Wojtek, niech się śmieją wszyscy. Proszę bardzo, ale ja mam swoje zdanie. Mogę je wypowiedzieć czy nie? Jeśli powiedziałem, o Jezus no, do śmiechu, śmiejcie się teraz z tego miliona - zakończył Tomaszewski.
Na razie Wojciech Szczęsny nie zadebiutował w FC Barcelonie, jednak ciężko pracuje na treningach, aby jak najszybciej być gotowym do gry. Na boisku może pojawić się w spotkaniu z Sevillą, zaplanowanym na niedzielę 20 października.
Komentarze (7)
Burza w sieci! Tomaszewski się odpalił. Tak odpowiedział Szczęsnemu