Ignacio Camacho do VfL Wolfsburg trafił w lipcu 2017 roku z Malagi. Niemiecki klub zapłacił za piłkarza 14 milionów euro. Przez ponad trzy lata defensywny pomocnik rozegrał zaledwie 17 meczów. Wszystko przez kontuzję kostki, której nabawił się październiku 2017 roku w meczu z Hannoverem 96 w Pucharze Niemiec.
Od tamtej pory zawodnik przeszedł aż pięć operacji, odwiedził mnóstwo specjalistów na całym świecie, jednak żaden nie był w stanie doprowadzić go do pełnej sprawności. Chociaż Camacho wrócił na boisko w kwietniu 2018 roku, to kontuzja się odnowiła. Hiszpan potrzebował kolejnych zabiegów, jednak mimo prób kolejnego powrotu, musiał zakończyć karierę we wrześniu tego roku.
- Moja stopa już nie działa tak, jak trzeba. Ból okazał się zbyt silny, muszę się pożegnać. Odchodzę jednak z czystym sumieniem, bo zrobiłem wszystko, by robić to, co kocham, czyli grać w piłkę - mówił Camacho w połowie września.
Ostatnie spotkanie Hiszpan rozegrał we wrześniu 2018 roku, kiedy Wolfsburg zremisował z Borussią Moenchengladbach 2:2. Chociaż niemiecki klub stracił dobrego pomocnika, który pełnił nawet rolę kapitana drużyny, to za jego odejście otrzyma chociaż pieniądze.
Jak poinformował "Kicker", Camacho był ubezpieczony przez klub na wypadek przewlekłej kontuzji, która zakończy jego karierę. Według informacji niemieckiego dziennika VfL Wolfsburg otrzyma od ubezpieczyciela około 11 milionów euro.
Camacho jest wychowankiem Realu Saragossa, z którego w wieku 15 lat trafił do Atletico Madryt. W 2011 roku przeniósł się do Malagi, a sześć lat później do VfL Wolfsburg.
Masz ciekawy temat związany ze sportem? Wiesz o czymś, co warto nagłośnić? Chcesz zwrócić uwagę na jakiś problem? Napisz do nas: sport.kontakt@agora.pl
Czytaj też:
Pobierz aplikację Sport.pl LIVE na Androida i na iOS-a