Bayern Monachium w sobotę zdobył Puchar Niemiec, pokonując w finale RB Lipsk 3:0. Dwa gole zdobył Robert Lewandowski, dla którego było to 39. i 40. trafienie w tym sezonie. Polski napastnik tym samym po raz czwarty z rzędu zakończy rozgrywki, strzelając minimum 40 bramek dla swojego zespołu. Podobnym osiągnięciem w XXI wieku mogą poszczycić się tylko Cristiano Ronaldo i Lionel Messi.
Dwie bramki zdobyte przez Lewandowskiego w finale pozwoliły napastnikowi Bayernu Monachium po raz trzeci z rzędu, a czwarty w karierze, zdobyć koronę króla strzelców krajowego pucharu. Polak strzelając łącznie 7 goli, wyprzedził o jedno trafienie Pierre-Michela Lasoggi z HSV Hamburg. Lewandowski po raz czwarty okazał się także najlepszym strzelcem Bundesligi. W tabeli wszechczasów znajduje się już na piątek pozycji i jest na najlepszej drodze, aby na koniec przyszłego sezonu awansować do czołowej trójki.
Robert Lewandowski po zakończeniu finału Pucharu Niemiec, podsumował ostatnie rozgrywki. Nawiązał także do Ligi Mistrzów, po odpadnięciu z której na piłkarzy Bayernu spadła fala krytyki. - Nie był to łatwy sezon, ale na koniec rozgrywek liczy się to co się zdobyło - przyznał polski napastnik.