Jak potwierdziła NCA, powodem zatrzymań jest podejrzenie dotyczące należenia do międzynarodowej szajki, zajmującej się ustawianiem wyników spotkań, tak, by potem zarabiać na zakładach bukmacherskich. Wśród aresztowanych jest trzech piłkarzy, ale według ustaleń brytyjskich mediów nie są to zawodnicy czołowych klubów. - Śledztwo jest w toku, więc nie możemy podać na razie dalszych szczegółów - zastrzegł rzecznik NCA.
Agencja NCA została powołana w tym roku, do walki z przestępczością zorganizowaną. W swoim śledztwie współpracuje blisko z Komisją Gier i piłkarską federacją (FA), która została poinformowana z wyprzedzeniem o zatrzymaniach. "Ściśle współpracujemy z władzami w związku z istniejącymi zarzutami. FA wstrzymuje się od dalszych komentarzy w związku z trwającym postępowaniem" - czytamy w lakonicznym oświadczeniu federacji.
Policja nie kontaktowała się z kolei z władzami ligi. - Zagrożenie korupcją jest czymś, co władze ligi i pozostałe władze piłkarski traktują z największą powagą - zapewnił mimo to szef ligi Shaun Harvey.
Dziennikarskie śledztwo
Nieoficjalnie wiadomo, że aresztowania są wynikiem śledztwa przeprowadzonego przez "Daily Telegraph". Według informacji dziennika członek piłkarskiej mafii z Singapuru rozważał ustawienie wyniku meczu w jednej z niższych lig angielskich w Manchesterze za 50 000 funtów.
"Telegraph" nazywa całą sprawę największym od dziesięcioleci skandalem. Ujawnia, że wśród aresztowanych jest Delroy Facey, były piłkarz z przeszłością w Premier League, a obecnie agent piłkarski. Innym aresztowanym jest znany międzynarodowej policji człowiek zamieszany w ustawianie meczów. Miał on przylecieć na Wyspy przed tygodniem i zostać zatrzymanym przez policję we wtorek.
Relacje z najważniejszych zawodów w aplikacji Sport.pl Live na iOS , na Androida i Windows Phone
