• Link został skopiowany

"Miało być święto, a wyszedł cyrk". Absurdalne godziny meczów 1/8 finału Pucharu Polski

To już mundial w Katarze, czy Puchar Polski? Tak można określić ogłoszony dziś terminarz 1/8 finału PP. Ogromne emocje budzą godziny zaplanowanych spotkań, które zostaną rozegrane w środku tygodnia. Szczególnie dotyczą one meczu Motoru Lublin z Wisłą Kraków.
Finał Fortuna Pucharu Polski, PGE Narodowy, 2 maja 2022 r. Raków Częstochowa - Lech Poznań 3:1
Fot. Grzegorz Skowronek / Agencja Wyborcza.pl

Aktualna edycja Pucharu Polski obfituje w wiele niespodzianek. W grze dalej są drugoligowy Motor Lublin czy trzecioligowa Lechia Zielona Góra, a nie ma już Lecha Poznań, Cracovii oraz Zagłębia Lubin. Przedstawiony terminarz i ceny biletów sprawiają, że niektórzy kibice mogą nie zobaczyć historycznych spotkań swoich drużyn.

Zobacz wideo Roman Kołtoń o upadku Złotej Piłki. "Nadróbmy to, Lewandowski zmiażdżył"

"To jest dramat". Kibice grzmią na Twitterze po opublikowaniu terminarzu Pucharu Polski

Tak wygląda opublikowany przez PZPN terminarz 1/8 finału PP wraz z godzinami: 

  • 8 listopada (wtorek), 14:30 KKS Kalisz - Górnik Zabrze,
  • 8 listopada, 17:30 Górnik Łęczna - Piast Gliwice
  • 8 listopada, 20:30 Lechia Gdańsk - Legia Warszawa,
  • 9 listopada (środa), 14:30 Motor Lublin - Wisła Kraków,
  • 9 listopada, 17:30 Pogoń Szczecin - Raków Częstochowa,
  • 9 listopada, 20:30 Sandecja Nowy Sącz - Śląsk Wrocław,
  • 10 listopada (czwartek), 12:00 Lechia Zielona Góra - Radomiak Radom,
  • 10 listopada, 17:30 Pogoń Siedlce - Resovia Rzeszów.

W oczy rzuca się fakt, że mecze drużyn z niższych lig zostaną rozegrane we wczesnych godzinach popołudniowych czy nawet w samo południe, jak w przypadku meczu Lechii Zielona Góra z Radomiakiem Radom. Tu wczesna pora może zostać nieco usprawiedliwiona, bo stadion w Zielonej Górze nie ma oświetlenia. KKS Kalisz oraz Motor mają jednak stadiony przystosowane do rozgrywanie spotkań w godzinach wieczornych.

Z racji na bazę kibiców najwięcej emocji wzbudza mecz Motoru Lublin z Wisłą Kraków, który zaplanowany jest 9 listopada na 14:30. "Pierwszy taki mecz pewnie od dekady jak nie dłużej. Nowoczesny stadion. I mecz o 14.30. To jest dramat" - komentują kibice.

"Masz dwa mecze. Jeden to spotkanie na nowoczesnym stadionie w kilkuset tysięcznym mieście, drugi to spotkanie dla gospodarza wyjazdowe w miejscowości oddalonej od siedziby klubu o 85 kilometrów. Które z nich odbędzie się o godzinie 14:30, a które o 20:30?" - pyta retorycznie inny z fanów, zestawiając ze sobą mecz Motoru z Wisłą ze spotkaniem Sandecji Nowy Sącz ze Śląskiem Wrocław, które odbędzie się w środę o 20:30. Warto jednak nadmienić, że Sandecja rozgrywa spotkania na stadionie w Niepołomicach. 

Więcej takich informacji znajdziesz na Gazeta.pl

Przy okazji meczu Motoru z Wisłą okazało się, że ceny biletów na to spotkanie mają zaczynać się od 50 złotych, co spotkało się z krytyką kibiców. - "Wisła Kraków 9 listopada o godzinie 14:30, w środę! Do tego ceny biletów od 50 zł. Polsat cyrk z godziną, klub z biletami. Mogło być piękne święto, pełny stadion i fajna marketingowo promocja klubu a wyszło żerowanie na kibicach".

Więcej o:
Dodawanie komentarzy zostało wyłączone na czas ciszy wyborczej