Defensywa FC Barcelony przez długi czas uchodziła za wręcz monolit. Katalończycy w pierwszych dwunastu meczach ligowych stracili tylko 11 goli, z czego aż cztery w jednym tylko starciu (2:4 z Osasuną). Jednak ostatnie pięć spotkań w La Liga to już siedem straconych goli, co znacznie przyczyniło się do tylko jednego triumfu w tym czasie. Obrona Barcelony zaczęła mocno przeciekać, ale właśnie w tym momencie po kontuzji wraca ktoś, kto w wysokiej formie zdecydowanie mógłby ją uszczelnić.
Mowa o Ronaldzie Araujo. Urugwajczyk nie miał jeszcze okazji wyjść na boisko w tym sezonie, jako że jeszcze w lipcu podczas ćwierćfinału Copa America z Brazylią środkowy obrońca poważnie uszkodził tylny mięsień w prawym udzie. Musiał w związku z tym przejść operację, która kosztowała go kilka miesięcy gry. Teraz Araujo wraca do kadry meczowej FC Barcelony i już w Dortmundzie może wybiec na boisko po raz pierwszy w bieżących rozgrywkach.
Czy tak się stanie? Nawet jeśli, to nie ma się go co spodziewać w pierwszym składzie. Tak też przewidują hiszpańskie media, które typują do gry "standardowe" zestawienie defensywne Kounde - Cubarsi - Martinez - Balde. Hansi Flick zapytany na konferencji przed meczem o potencjalny występ Araujo choćby z ławki podkreślił, że nie jest jeszcze pewien, co zrobi, ale tak czy inaczej, cieszy się na powrót zawodnika.
- Nie chcę mówić o wyjściowej jedenastce, zobaczymy jutro, ale jesteśmy szczęśliwi, że Ronald do nas wrócił. Dobrze mieć go na treningach, jest bardzo silny, drużyna go potrzebuje, on motywuje swoich kolegów. Również mi jako trenerowi podoba się jego zwycięska postawa. Zobaczymy jutro, jaka będzie sytuacja. W tej chwili nie mogę nic powiedzieć. Plan jest taki, że wróci na boisko, zrobi to prędzej czy później, ale nie wiem, czy jutro, czy w weekend. Ważne, żeby nie podejmować ryzyka po kontuzji - powiedział Flick.
Mecz Borussia Dortmund - FC Barcelona odbędzie się w środę 11 grudnia o 21:00 na dortmundzkim Signal Iduna Park. Zwycięzca tego spotkania będzie już tylko o mały kroczek od bezpośredniego awansu do 1/8 finału Ligi Mistrzów (póki co jedynym zespołem tego pewnym jest Liverpool). Zapraszamy na relację tekstową na żywo na Sport.pl oraz w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.
Komentarze (0)
Kapitalne wieści dla Barcelony. Flick długo na to czekał
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy - napisz pierwszy z nich!