Po trzech latach Developres Rzeszów wrócił do rywalizacji w Lidze Mistrzyń. Rzeszowianki dotarły do ćwierćfinału w sezonie 21/22, gdzie przegrały w dwumeczu z VakifBankiem Stambuł. Developres rozpoczął fazę grupową od zwycięstw 3:0 z Maricą Płowdiw i 3:1 z Mladostem Zagrzeb. Potem wicemistrzynie Polski przegrały 1:3 z Carraro Imoco Conegliano.
"Rzeszowiankom mogło pojawić się w głowie pytanie, czy gdyby skończyły piłkę na 18:13 w pierwszej partii i wygrały tę odsłonę, to po raz pierwszy w historii po pojedynku z tym włoskim gigantem mogłyby się cieszyć zdobyczą większą niż set. Kolejną szansę będą miały 22 stycznia w Conegliano" - tak po meczu Developres - Imoco pisała Agnieszka Niedziałek ze Sport.pl.
W czwartej kolejce fazy grupowej LM Developres grał u siebie z Mladostem. Chorwatki uchodziły za outsiderki w grupie, a faworytkami były zawodniczki z Rzeszowa. - Jesteśmy blisko awansu. Wystąpimy w roli faworyta. Nie warto jednak na to patrzeć. Siatkówka kobieca pokazuje, że faworyt nie zawsze wygrywa. Musimy na boisku udowodnić, że jesteśmy lepszym zespołem - mówiła Magdalena Jurczyk przed kolejnym meczem w Lidze Mistrzów.
Od początku meczu Developres zaznaczał swoją przewagę i szybko wypracował sobie pięciopunktową zaliczkę, którą utrzymywał przez większość. Skuteczna była Agnieszka Korneluk czy Marrit Jasper, a Jurczyk posłała asa serwisowego. Dobrze radziła sobie też Monika Fedusio, która zagrała asa, a także zakończyła jeden atak uderzeniem po prostej. Można było mieć spore zastrzeżenia do gry Sabriny Machado. Mimo to Developres wygrał seta 25:17.
Mladost zdołał wyjść na prowadzenie 2:1 na początku drugiego seta po ataku Simony Petranović i zepsutej zagrywce Katarzyny Wenerskiej, ale sytuacja szybko wróciła do normy i Developres miał trzy-cztery punkty przewagi. Jedną ze skuteczniejszych siatkarek Developresu w tym secie była Jurczyk, która kończyła część akcji przez środek siatki, a także miała dwa asy serwisowe. Przyzwoicie też funkcjonował blok Korneluk - Machado.
Od stanu 13:11 Developres "odjeżdżał" rywalkom w drugim secie i budował sobie coraz większą przewagę. Tego seta Polki wygrały 25:19, a w ostatniej akcji Fedusio zdobyła punkt "kiwką" nad podwójnym blokiem mistrzyń Chorwacji. "Gdyby nie momenty przestoju, to wynik mógłby być lepszy w obu setach" - mówili komentatorzy Polsatu Sport.
Początek trzeciego seta był zdecydowanie najbardziej wyrównany. "Przeciwnik nie jest wysokich lotów, ale trzeba wymagać więcej od siebie" - dodali komentatorzy. Mladost wygrywał 4:3, ale potem Developres zdobył trzy kolejne punkty i prowadził 6:4, m.in. po udanym kontrataku Fedusio. Mistrzynie Chorwacji nie były w stanie nawiązać walki w tym secie, a przewaga Developresu stawała się coraz bardziej wyraźna - nawet dziewięciopunktowa.
Fedusio zdobyła kilka punktów po kontrach. Mladost uzyskał dwa punkty po weryfikacji wideo - po ataku na pojedynczy blok Jurczyk, a także po kiwce na blok Developresu. "Nokaut" - to słowa komentatorów przy stanie 19:9 dla Developresu. Trzeci set to była absolutna deklasacja w wykonaniu Developresu - wicemistrzynie Polski wygrały go 25:14 i zdobyły komplet punktów.
W tym momencie Developres ma tyle samo punktów (9), co Imoco, ale Włoszki zagrają o godz. 20:30 z Maricą Płowdiw. Developres zagra jeszcze rewanżowe spotkania w grupie LM z Maricą (09.01.2025) i Imoco Conegliano (22.01.2025).