W środę wieczorem o 21:00 dojdzie do starcia Atalanty Bergamo z Valencią w 1/8 finału Ligi Mistrzów na San Siro. Albert Celades, trener hiszpańskiego zespołu i Dani Parejo, kapitan Nietoperzy, byli bardzo zdegustowani stanem murawy podczas przedmeczowej konferencji prasowej.
"Trener i kapitan Valencii nie byli w stanie uwierzyć w to, co zobaczyli na San Siro. W wielu strefach boiska były gołe i duże połacie, a piłka toczyła się zbyt wolno" - informuje "Marca".
"Nic dziwnego, że boisko nie jest w idealnym stanie. Murawa stanowi problem od wielu lat" - możemy z kolei przeczytać w portalu football-italia.net.
Częste rozgrywanie spotkań na stadionie Giuseppe Mezza sprawia, że nawierzchnia pozostawia sporo do życzenia.
W zeszłym tygodniu na tym obiekcie odbyły się aż dwa mecze w ciągu zaledwie 48 godzin - półfinałowe spotkania Pucharu Włoch z udziałem obu mediolańskich ekip, Interu i Milanu. 17 lutego zespół Stefano Piolego zagrał kolejny mecz na San Siro z Torino. Spotkanie Atalanty z Valencią będzie już piątym meczem na tym stadionie w ciągu zaledwie 11 dni.
Atalanta gra wszystkie mecze u siebie w Lidze Mistrzów w Mediolanie, ponieważ obiekt Gewiss w Bergamo nie spełnia standardów UEFA i obecnie jest w trakcie przebudowy. W środę wieczorem na stadionie ma zjawić się około 43 tys. sympatyków ekipy Gian Piero Gasperiniego.