Aktualnie Krychowiak występuje na peryferiach wielkiego futbolu. W 2022 roku był związany umową z Krasnodarem, lecz po zbrojnej napaści Rosji na Ukrainę udał się na serię wypożyczeń i już więcej nie zagrał w Premier Lidze.
Przez następne dwa lata Polak grał w Arabii Saudyjskiej, kolejno w drużynach Al-Shabab i Abha. W lipcu 2024 roku jego kontrakt z tym drugim klubem wygasł, wobec czego stał się wolnym zawodnikiem. Tak było do 28 września, kiedy po doświadczonego pomocnika sięgnął cypryjski Anorthosis Famagusta.
Jak się okazuje, ostatnie lata kariery dla Krychowiaka mogły potoczyć się nieco inaczej. W programie "To jest Sport.pl" prowadzonym przez Dominika Wardzichowskiego, 35-latek został zapytany o to, czy rzeczywiście mógł przejść do Legii Warszawa.
Piłkarz potwierdził, że istotnie doszło do rozmów pomiędzy nim a prezesem Dariuszem Mioduskim, ale jednocześnie nie odczuł, by były one zobowiązujące dla którejś ze stron.
- Rozmawialiśmy kilka miesięcy temu, przy okazji meczu Legii w Lidze Konferencji na Cyprze. Spotkałem się z Dariuszem Mioduskim na kawę, ale powiedziałbym, że to była rozmowa o wszystkim, a nie o szczegółach mojej gry dla Legii. Dla mnie konkretne rozmowy są wtedy, gdy na stole leży umowa, a jak jej nie ma, to nic nie ma - zdradził Krychowiak.
Z zespołem Anorthosisu Polak związany jest do 31 maja 2025 roku. Wystąpił dla niego 21 razy, strzelając 2 bramki i zaliczając 2 asysty. Na kolejkę przed zakończeniem sezonu Famagusta jest liderem grupy spadkowej (na Cyprze, podobnie jak niegdyś w Ekstraklasie, następuje podział ligi na dwie połowy), co daje jej ogólnie 7. miejsce w tabeli.