Oficjalnie. Transferowy hit Lecha Poznań. Polak wraca z Serie A!

Lech Poznań nie najgorzej rozpoczął sezon w ekstraklasie, choć kibice oczekują zdecydowanie więcej. Przede wszystkim od dawna domagają się transferów, których wyraźnie brakuje. Mimo że sprzedano Filipa Marchwińskiego, Kristoffera Velde oraz Jespera Karlstroema, to władzom klubu nie spieszyło się sprowadzić godnych następców. Niespodziewanie Lech poinformował we wtorek, że udało się sfinalizować rozmowy na temat pozyskania niedoszłego reprezentanta Polski.

Lech Poznań zainaugurował sezon udanie, gdyż pokonał na własnym stadionie Górnika Zabrze 2:0. Na boisku wówczas znaleźli się m.in. Velde oraz Karlstroem. W następnym spotkaniu piłkarze Nielsa Frederiksena polegli sensacyjnie z Widzewem Łódź, co wzbudziło spory niepokój wewnątrz klubu. I choć sam kapitan Mikael Ishak alarmował, że jakość drużyny jest niska, to wciąż brakowało konkretnych wzmocnień. Aż do teraz, gdyż wydaje się, że przedstawiciele zespołu wreszcie zrozumieli, że bez nowych zawodników nie ma szans na żadne osiągnięcia.

Zobacz wideo Tak Polacy powitali bohaterów igrzysk! Sceny na lotnisku

Filip Jagiełło nowym piłkarzem Lecha Poznań. "Odpowiedni krok"

Dopiero na początku lipca sprowadzono Alexa Douglasa, a następnie Bryana Fiabemę, Daniela Hakansa oraz Iana Hoffmana. Te ostatnie transfery nie przekonały jednak fanów, którzy wobec sprzedania Velde, Karlstroema i Marchwińskiego spodziewali się dużo więcej. Niedawno w mediach pojawił się jednak temat Filipa Jagiełły, którego pozyskanie właśnie potwierdzono.

- Po ostatnim roku, gdzie zgubiłem trochę rytmu meczowego, powrót do Polski to odpowiedni krok. Lech daje mi możliwość walki o najwyższe cele, a ja mam ambicję i myślę, że jestem w idealnym wieku, by coś jeszcze osiągnąć. Życzę i sobie i kibicom, żebyśmy razem świętowali tytuły w Poznaniu - oznajmił nowy zawodnik klubu. 27-latek związał się z Lechem trzyletnią umową z opcją przedłużenia o kolejny rok.

Nie ma wątpliwości, że Jagiełło pobudzi konkurencję w środku pomocy. Tym samym zarówno Afonso Sousa, jak i Radosław Murawski oraz Antoni Kozubal będą musieli na nowo walczyć o miejsce w podstawowym składzie. 

- To piłkarz o sporym doświadczeniu naszym krajowym oraz przede wszystkim międzynarodowym. Bardzo dobrze operuje piłką, potrafi wnieść progresję w ataku i znaleźć się w "szesnastce" przeciwnika, ma dobre oraz mocne uderzenie i celne dogranie w pole karne, dlatego liczymy na jego asysty i bramki - wyjaśnił dyrektor sportowy Tomasz Rząsa.

Błyskawicznie można zauważyć, że transfer Polaka spotkał się z samymi pozytywnymi opiniami wśród kibiców. "Pierwszy godny transfer", "brawo, świetny ruch. Teraz czas na skrzydłowego i bocznego obrońcę", "nareszcie coś porządnego. Oby pokazał, co potrafi" - czytamy w komentarzach na portalu X. Na dodatek fani domagają się sprowadzenia niechcianego w Werderze Brema Dawida Kownackiego. 

Jagiełło będzie miał szansę zadebiutować w Lechu już w najbliższą sobotę. Rywalem będzie... Zagłębie Lubin, którego jest wychowankiem. Po czterech kolejkach poznański zespół ma na koncie 7 pkt i zajmuje piąte miejsce w tabeli. 

Więcej o:

WynikiTabela