W drugiej połowie lutego piłkarze Górnika Zabrze postanowili rozpocząć strajk w związku z brakiem wypłat za ostatnie dwa miesiące. - Nie ma dyrektora, nie ma prezesa, nie ma wypłat. Nie będę przecież kłamał. Mówię też w imieniu innych. Zawodnicy są wku***eni - przekazał Lukas Podolski w rozmowie z portalem WP SportoweFakty. Potem doszło do spotkania członków zarządu z zespołem, by wytłumaczyć piłkarzom powody opóźnienia pensji. To było związane m.in. z faktem, że KAA Gent nie zapłaciło dwóch mln euro za Daisuke Yokotę.
"Główną przyczyną jest nieotrzymanie w planowanych terminach łącznie blisko 7,8 mln zł od kontrahentów z tytułów transferów. Zarząd przedstawił drużynie plan uregulowania zobowiązań" - zaznacza klub w tym komunikacie. Potem Górnik podał, że Gent wysłał pierwszą transzę za Yokotę, wynoszącą około milion euro. "Otrzymaliśmy potwierdzenie przelewu pierwszej transzy należności za transfer Yokoty. Pieniądze mają zostać zaksięgowane na początku przyszłego tygodnia" - informowali zabrzanie. Czy piłkarze Górnika otrzymali już pensje?
Portal WP SportoweFakty informuje, że w ubiegły czwartek na konta piłkarzy trafiło zaledwie pół pensji z dwóch i pół miesiąca zaległych, co potwierdził m.in. Erik Janza, czyli kapitan Górnika. Reszta miała się pojawić w poprzedni piątek lub poniedziałek. Jak się okazuje, do tej pory reszta pieniędzy nie pojawiła się na kontach piłkarzy. "Szybko okazało się, że z dotrzymywaniem obietnic wciąż jest w Zabrzu problem" - czytamy w artykule związanym z pensjami dla graczy Górnika.
Ostro zamieszanie wokół Górnika skomentował Roman Kołtoń na kanale YouTube "Meczyków". - To tylko pokazuje patologię zarządzania Górnikiem. Powiedzmy sobie szczerze, to jest klub, w którym zarządzanie polega na tym, że miasto chce wciąż rządzić, chce obsadzać pewne stanowiska. A jak ma tylko problem, to nie obsadza tych stanowisk. Przecież to jest chore. To chore, że nie ma prezesa i dyrektora sportowego, i ktoś o to nie zadba - komentował dziennikarz.
To nie są jedyne problemy Górnika od początku tego sezonu. Adam Matysek i Łukasz Milik odeszli z klubu, przez co obecnie jest wakat na pozycji prezesa i dyrektora sportowego. Poza tym Podolski pokazał, jaki chaos panuje w klubie, choćby pod względem zaniedbania budynków klubowej akademii. W tym momencie jedynym akcjonariuszem Górnika są władze miasta Zabrze, a od kilku miesięcy trwają poszukiwania nowego właściciela.
Górnik zajmuje siódme miejsce w Ekstraklasie z 35 punktami i traci dziesięć do prowadzącego Śląska Wrocław. W ostatnim meczu Górnik pokonał 2:1 Jagiellonię Białystok po golach Damiana Rasaka i Lawrence'a Ennaliego.
Komentarze (5)
Fatalne wieści ws. Górnika Zabrze. Ręce nie mają gdzie opaść