• Link został skopiowany

"Nie dorasta do tych warunków". Ależ zjazd piłkarza Legii

Marc Gual i Ernest Muci są istotnymi graczami w zespole Legii Warszawa, prowadzonym przez Kostę Runjaicia. Konrad Ferszter, dziennikarz Sport.pl zauważa jednak, że obaj zawodnicy mają dosyć niestabilną formę. - To kolejny przykład zawodnika, który przychodzi do Legii i potem spotyka się z kompletnie nowymi realiami, nową presją, drużyną, nowymi warunkami. I do tego nie dorasta - mówi Ferszter w programie Sport.pl LIVE.
;Mecz o mistrzostwo Ekstraklasy Legia Warszawa - Widzew Ldz
Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl

Cztery gole i pięć asyst oraz siedem goli i jedna asysta - to statystyki odpowiednio Marca Guala i Ernesta Muciego w tym sezonie w barwach Legii Warszawa. Stołeczny klub prowadzony przez Kostę Runjaicia rywalizuje w rozgrywkach 23/24 na trzech frontach. Postawa Legii była głównym tematem dyskusji najnowszego programu Sport.pl LIVE, gdzie gośćmi Dominika Wardzichowskiego byli Marek Gołębiewski (były trener rezerw i pierwszego zespołu Legii) oraz Konrad Ferszter, dziennikarz Sport.pl.

Zobacz wideo Ależ zjazd piłkarza Legii

Ci piłkarze są niestabilni w Legii Warszawa. "Jego forma faluje"

Konrad Ferszter, dziennikarz Sport.pl był jednym z gości programu prowadzonego przez Dominika Wardzichowskiego. Wskazał on dwóch zawodników Legii, którzy mają niestabilną formę na początku tego sezonu. Mowa o Erneście Mucim i Marcu Gualu. - Jeśli chodzi o Muciego, nie jestem zdziwiony tym, że jego forma faluje, bo tak naprawdę jego forma faluje od momentu, gdy przyszedł do Legii. Pamiętam, że dwa lata temu, w tym feralnym dla Legii sezonie, że on też zaczął znakomicie, strzelił gola z Dinamem Zagrzeb - rozpoczął.

 - Przez chwilę Czesław Michniewicz widział w nim jedyną "dziewiątkę" i wydawało się, że to już jest ten moment, w którym Muci dorasta do roli lidera Legii i nagle razem z drużyną zanotował zjazd, on też długo na ten poziom nie wrócił. W tym sezonie jest bardzo podobnie. Co do Guala, to jest to kolejny przykład zawodnika, który błyszczy w ekstraklasie i błyszczy poza Legią, a przychodzi do Legii i potem spotyka się z kompletnie nowymi realiami, nową presją, drużyną, nowymi warunkami. I on na razie do tych warunków nie dorasta - dodaje Ferszter.

- Mam wrażenie, że Gual na siłę chce pokazać, że może być liderem Legii i królem strzelców ekstraklasy. Tylko że na siłę to na razie niewiele osób wiele dobrych rzeczy zrobiło. Tak jak w Jagiellonii znakomicie układała się jego współpraca z Imazem, tak tutaj w Warszawie takiego partnera nie znalazł, a samodzielnie nie idzie mu to szczególnie dobrze - zauważa dziennikarz Sport.pl.

- Rozmawiałem z Marcinem Szymczykiem z portalu legia.net, który zauważył, że ta rywalizacja Muciego z Gualem o miejsce w składzie nie posłużyła ani jednemu, ani drugiemu. Oni nie grali razem, tylko osobno. Oni chcieli na siłę pokazać trenerowi, kibicom, wszystkim dookoła, że to akurat jemu należy się miejsce w składzie. No i obu nie do końca to wychodziło - podsumował Ferszter.

Więcej o: