Po rundzie jesiennej Stal Mielec zajmowała siódme miejsce i miała na swoim koncie 27 punktów i traciła zaledwie dwa punkty do podium ekstraklasy. Wiosną jednak zespół Adama Majewskiego jest zdecydowanie najsłabszą drużyną ligi - nie wygrał ani razu, a w ośmiu meczach zdobył ledwie trzy punkty.
To wszystko sprawiło, że o wysokich miejscach Stal nie ma co już marzyć i może się czuć coraz mniej bezpiecznie w walce o utrzymanie w rozgrywkach. Mielczanie mają obecnie zaledwie trzy punkty przewagi nad strefą spadkową, a rywale punktują od nich zdecydowanie lepiej.
Wobec tego, władze Stali podjęły w poniedziałek radykalną decyzję o zwolnieniu dotychczasowego trenera Stali - Adama Majewskiego. Jego miejsce zajął doświadczony Kamil Kiereś.
Nie da się ukryć, że do tej pory Adam Majewski robił ze Stalą wyniki ponad rzeczywisty potencjał drużyny. A ten zimą zdecydowanie się obniżył po tym, jak za około 2,5 miliona euro do francuskiego Toulouse FC została sprzedana największa gwiazda zespołu - bośniacki napastnik Said Hamulić, który potrafił w pojedynkę przesądzić o losach spotkania. Sprowadzony w jego miejsce Estończyk Rauno Sappinen z kolei zawodzi - w dotychczasowych meczach strzelił zaledwie jednego gola.
Sam Majewski wydawał się stracić kontrolę nad zespołem. Portal "Weszło" informował o problemach osobistych 49-letniego trenera, które wpływały też na gorsze relacje z zespołem. Do tego stopnia, że trener na jednej z odpraw przedmeczowych miał puścić wideo z udziałem znanego, lecz kontrowersyjnego Youtubera Parisa Platynova, by zmotywować swój zespół. Jak widać po wynikach, niespecjalnie mu się to udało.
Drużynę z Mielca przed spadkiem ma teraz uratować Kamil Kiereś, który walkę o utrzymanie w ekstraklasie zna jak mało kto z pracy w GKS Bełchatów i Górniku Łęczna. Po zwolnieniu z klubu z Łęcznej w kwietniu 2022 roku Kiereś pozostawał bez zatrudnienia, teraz jego nowym zdaniem będzie uratowanie ekstraklasy dla Mielca. Jego debiut przypadnie na poniedziałek 3 kwietnia, gdy Stal podejmie u siebie bezpośredniego rywala w walce o utrzymanie - Jagiellonię Białystok.