We wtorek polskie media obiegła wiadomość, jakoby Polski Związek Piłki Nożnej skontaktował się ze Stevenem Gerrardem w celu zatrudnienia go na stanowisku reprezentacji Polski. Jako pierwszy tę informację podał Tomasz Włodarczyk, dziennikarz portalu "Meczyki". Według tego medium angielski szkoleniowiec ma zastanawiać się nad propozycją związku.
Temat bardzo szybko podłapały angielskie media, które jasno wskazywały, że problemem mogą stać się finanse, gdyż Gerrard, niedawno zwolniony z Aston Villi, inkasował tam 5 mln funtów rocznie, a kontrakt podpisany miał do połowy 2024 roku, więc jeszcze półtora może liczyć na pensję z klubu z Birmingham. "Daily Record" określił to jako "czynnik blokujący".
Informacje polskiego portalu potwierdził w środę "The Sun". - Gerrard poważnie rozważa ofertę, a Polska jest gotowa rozwiązać wszelkie problemy. PZPN jest gotów zaoferować olbrzymią pensję - twierdzi brytyjski dziennik. Dodaje, że polska federacja liczy na pomoc sponsorów w zatrudnieniu trenera o tak renomowanym nazwisku oraz fakt, że szkoleniowiec miałby szansę na ponowną pracę z Mattym Cashem i Janem Bednarkiem, których spotkał w Aston Villi.
Za Stevenem Gerrardem stoi nie tylko wybitna kariera piłkarska - zagrał ponad 500 meczów w Premier League czy ponad 700 w barwach Liverpoolu - ale ma już za sobą pierwsze poważne kroki w roli trenera. Ponad trzy lata pracował w RangersFC. Ze szkockim klubem zdobył pierwsze od 2011 roku mistrzostwo kraju. Zdarzyło mu się rywalizować w pucharach z Legią Warszawa oraz Lechem Poznań.
Z Glasgow wykupiła go Aston Villa. Anglik w listopadzie 2021 r. podpisał kontrakt do końca czerwca 2024, lecz po niecałym roku od zatrudnienia, został zwolniony za rozczarowujące wyniki. Jego miejsce zajął Unai Emery. Gerrard Aston Villę prowadził w 40 meczach, osiągnął średnią 1,18 punktu na mecz.
Komentarze (3)
Anglicy piszą o Gerrardzie w reprezentacji Polski. "Olbrzymia pensja"