Organizacja MŚ w Katarze od samego początku budzi wiele kontrowersji. Dzieje się tak głównie z powodu wysokich temperatur, w których przyjdzie walczyć piłkarzom podczas imprezy.
- Jestem szczęśliwy, bo wtedy nie będę już czynnym piłkarzem. To naprawdę mało zabawne grać latem w temperaturze ponad 40 stopni C. To dla mnie niewyobrażalne - powiedział niedawno kapitan reprezentacji Niemiec Philipp Lahm dla rodzimej agencji sportowej SID.
W odpowiedzi na tego typu zastrzeżenia, organizatorzy postanowili zapewnić zawodnikom lepsze warunki do gry.
Temperatura na stadionach zostanie obniżona dzięki wyprodukowaniu sztucznych chmur. Naukowcy, którzy je wynaleźli, zapewniają że ochronią one stadiony i boiska treningowe przed nadmiernym upałem.
Oszacowano, że każda chmura kosztować będzie pół miliona dolarów. - Ruch sztucznej chmury kierowany będzie pilotem. Sama chmura wykonana będzie w 100% z lekkich materiałów węglowych i napędzana przez cztery silniki zasilane energią słoneczną - poinformował Saud Abdul Ghani, szef działu Inżynierii Przemysłowej i Mechanicznej na Uniwersytecie w Katarze.
Chmury będą latały wysoko nad obiektami, aby chronić je od promieniowania pośredniego i bezpośredniego, co umożliwi kontrolowanie temperatury na boiskach.
Już wcześniej Katar obiecał zbudować klimatyzowane stadiony. Jednak wiele osobistości świata futbolu, w tym prezydenci Międzynarodowej Federacji Piłki Nożnej (FIFA) Joseph Blatter i Europejskiej Unii Piłkarskiej (UEFA) Michel Platini początkowo twierdzili, że są gotowi zastanowić się nad zmianą terminu mistrzostw na okres zimowy.
W lutym w wywiadzie dla BBC Blatter wyjaśnił jednak, że Komitet Wykonawczy FIFA może wprawdzie zmienić termin turnieju, ale inicjatywa w tej sprawie musi wyjść od organizatora. - Na dziś jest to lato i wszystkie 64 mecze na terytorium Kataru - podkreślił.
Sportowa ofensywa Kataru. Teraz MŚ w lekkiej atletyce?