Steffen Iversen, pomocnik reprezentacji Norwegii i Tottenhamu Londyn: Oczywiście, że nie. Ale te eliminacje są dla nas wyjątkowo pechowe. W większości spotkań brakowało nam szczęścia, poza tym naszą reprezentację prześladowała plaga kontuzji. Zresztą teraz nie ma co o tym mówić. Przed nami kilka kolejnych meczów. Chcemy je wygrać.
- To prawda. Nie chodzi nawet o to, jak gramy, ale o to, ile mamy punktów. Teraz już wiadomo, że nie awansujemy do mistrzostw świata, ale jeszcze nie powiedzieliśmy ostatniego słowa.
- To bzdury. Coś takiego wymyślili dziennikarze norwescy, ale to oczywiście nieprawda.
-To w tej chwili bardzo dobra drużyna. Są mocni jako zespół. Nie ma tam może gwiazd, ale siła drużyny tkwi w solidności.
- Nie, wasza piłka ma przecież spore tradycje i sukcesy. Przez kilka lat Polska nie odnosiła sukcesów międzynarodowych, ale teraz widać, że jest na dobrej drodze do odzyskania swojej siły.
- Na pewno od początku do końca będzie to bitwa. Nie odpuścimy i zamierzamy wygrać. Mam nadzieję, że tak się stanie.
- Nie czytam tego, co pisze prasa o Tottenham i o mnie. Tam zawsze znajdziesz informacje o tym, że ktoś do nas przychodzi, a ktoś odchodzi. Nie wierzę w to. Dziennikarze zawsze chcą u nas kogoś widzieć. Coś się musi przecież cały czas dziać.
Komentarze (0)
Steffen Iversen: Będzie bitwa
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy - napisz pierwszy z nich!