Nicola Zalewski jest zdecydowanie najlepszym piłkarzem reprezentacji Polski za kadencji Michała Probierza. Kiedy jednak wraca do AS Romy, nie może odnaleźć formy. Jak dotąd nie przedłużył wygasającej za rok umowy, a parę tygodni temu nie zgodził się na transfer do Galatasaray. Cierpliwość fanów do 22-latka dobiega końca, natomiast i tak wydaje się, że niebawem będzie musiał on opuścić stolicę Włoch.
Reprezentant Polski po kilku tygodniach przerwy wreszcie wrócił w niedzielę do podstawowego składu zespołu Ivana Juricia. Kompletnie jednak rozczarował, gdyż popełnił fatalny błąd, po którym padła jedyna bramka w niedzielnych derbach z Interem. - Myślę, że Nicola jest dobrym zawodnikiem. (...) Czuję jednak, że nie może już grać w Romie. Mówię to dla jego własnego dobra - przekazał Simone Valdarchi z "Il Romanista" dla Sport.pl.
Podobne zdanie ma też dziennikarz portalu siamolaroma.it. Gabriele Spaletta. - Myślę, że relacje między Zalewskim a kibicami są praktycznie nie do naprawienia. Zalewski to zawodnik o solidnych umiejętnościach technicznych, które wie, jak zaprezentować w reprezentacji Polski, ale w Rzymie od miesięcy notuje ciągły regres. Aby odzyskać zaufanie kibiców, musiałby zaliczyć serię świetnych występów, a wątpię, żeby to nastąpiło - oznajmił w rozmowie z WP SportoweFakty.
Spaletta uważa, że rozwiązanie jest tylko jedno. - Niezależnie od tego, kto będzie trenerem w styczniu, spróbują go sprzedać. Jeśli się to nie uda, pożegna się z klubem po tym sezonie - przyznał. Gdyby faktycznie tak się okazało i Zalewski musiałby opuścić Romę, prawdopodobnie nie miałby żadnych problemów, by znaleźć nowego pracodawcę. Wciąż wzbudza spore zainteresowanie w Turcji.
- Obecnie szukamy najlepszych. Mogę jednak powiedzieć, że jeśli Besiktas będzie zainteresowany zawodnikiem, to go kupi. Nasi trenerzy i zespół skautów ciężko pracują. To byłoby nie w porządku, żebym wymienił jakiekolwiek nazwiska - powiedział wiceprezydent Besiktasu Huseyin Yucel.
Po ośmiu kolejkach ligowych AS Roma zajmuje dopiero 10. miejsce w tabeli Serie A z dorobkiem 10 punktów. Do liderującego SSC Napoli traci już dziewięć pkt. Najbliższe spotkanie rozegra w niedzielę 27 października, kiedy zmierzy się na wyjeździe z Fiorentiną.