W relacjach w hiszpańskich mediach, które pojawiły się tuż po meczu, praktycznie pomijano bezbarwny występ Polaka. Jego nazwisko padało jedynie w kontekście, że wciąż jest najlepszym strzelcem FC Barcelony w tym sezonie, a trzecim najskuteczniejszym graczem jest Fermin Lopez. Rewelacyjny wychowanek miał w czwartek na koncie dublet.
Na portalu statystycznym sofascore.com Lewandowski miał najniższą ocenę ze wszystkich piłkarzy Barcelony - 6,9. Tylko Ferran Torres miał identyczną. To był drugi występ z rzędu Polaka bez strzelonego gola. "Kwintesencją jego boiskowego marazmu była jedna z akcji, w której dostał akurat piłkę przy linii bocznej boiska, podał koledze w stronę środka i stanął, jakby wręcz nie chciał dostać zwrotnej piłki na skrzydło, o którą się zwyczajnie prosiło. Zamiast tego zaczął człapać w stronę środka boiska, a partner musiał znaleźć sobie inne rozwiązanie, spowalniające całą akcję. To z pewnością nie był dobry mecz Polaka, więc jego zmiana już w 69. minucie nie mogła dziwić" - komentował na łamach Sport.pl Kacper Sosnowski.
"Mundo Deportivo" stwierdziło, że Lewandowski wyglądał, jakby był odłączony od prądu. "Wydawało się, że to idealny mecz na włączenie się do walki o Trofeo Pichichi (nagrodę dla króla strzelców La Ligi - przyp. red.), ale nadawał się tylko do zmiany" - skomentowano.
Łagodniejszy w komentarzu był dziennik "Sport", ale pokusił się też o ocenę punktową. Lewandowskiemu dał najniższą notę ze wszystkich - 5 w skali 1-10. "Był aktywny w pierwszych minutach, oddał kilka strzałów, ale potem nie miał już klarownych sytuacji. Na 20 minut przed końcem został zmieniony. To nie był jego najlepszy wieczór" - czytamy.
"Marca" zauważyła, że Lewandowski był mimo wszystko niepocieszony, gdy został zmieniony. "To już czwarty taki przypadek w ciągu ostatnich pięciu spotkań. Te zmiany nie podobają się Polakowi. Usiadł na ławce, gryząc się w język. Grzecznie podał rękę Xaviemu, ale w środku był naprawdę zły" - stwierdzono.
Na dwie kolejki przed końcem sezonu La Ligi FC Barcelona ma cztery punkty przewagi nad Gironą i jest bliska zapewnienia sobie wicemistrzostwa Hiszpanii. W najbliższej kolejce zagra u siebie z Rayo Vallecano, a sezon zamknie wyjazdowym meczem z Sevillą.
Robert Lewandowski zajmuje czwarte miejsce w klasyfikacji strzelców z 17 bramkami na koncie. Prowadzi Artem Dowbyk z Girony (20 goli), podium uzupełniają Jude Bellingham z Realu Madryt i Alexander Sorloth z Villarrealu (po 19 trafień).