FIFA negocjuje z Katarczykami. Operacja: alkohol na mundialu

FIFA podjęła pierwsze kroki i zaczęła negocjacje z władzami Kataru w sprawie miejsc przygotowanych do spożycia alkoholu, cen trunków czy ich różnorodności. Obecnie alkohol w tym kraju mogą kupować tylko wybrani i to na specjalnych zasadach. Jak będzie w listopadzie i grudniu?

Alkohol nie idzie w parze z kulturą Kataru, podobnie jak spożywanie mięsa. Wieprzowinę mogą kupić tylko osoby, które nie są muzułmanami. Alkohol też sprzedawany jest wyłącznie w określonych miejscach. Są to bary hotelowe lub Qatar Distribution Company (QDC), który jak twierdzi "Bild", jest jedynym miejsce w Katarze, gdzie kupi się alkohol.

Zobacz wideo Ile Robert Lewandowski zarobi, jeśli przejdzie do Barcelony?

Dlatego FIFA wraz z pozostałymi organizatorami i sponsorami ubiega się o złagodzenie prawa dostępu do alkoholu na czas mistrzostw świata w Katarze. Turniej rozpocznie się 21 listopada i potrwa do 18 grudnia. Światowa federacja chciałaby, aby w tym czasie kibice mogli spożywać alkohol na trybunach stadionów. Do tego apeluje o utworzenie kolejnych miejsc, gdzie będzie można obejrzeć mecze i przy okazji kupić sobie do tego piwo - jak lubi robić wielu kibiców.  

Katar i jego zasady ws. alkoholu. Demoralizacja musi przebywać w ukryciu

Co trzeba zrobić, aby teraz dostać alkohol? Przede wszystkim trzeba być obcokrajowcem, z czym w przypadku kibiców przyjeżdżających do Kataru na mistrzostwa świata nie będzie większego problemu, ale trzeba też mieć ukończone 21 lat. Osoby pracujące w Katarze, mające inne obywatelstwo muszą też przedstawić wysokość swoich dochodów, aby sprzedawca mógł wyliczyć maksymalną ilość alkoholu do kupienia. Takie działanie ma zapobiec czarnemu rynkowi.

WIęcej treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Na kupno alkoholu trzeba więc mieć specjalne pozwolenie. Ono z kolei nie jest darmowe. W pierwszym roku kosztuje około 40 euro, w kolejnych już niecałe 100 euro. Obecnie panujące zasady zezwalają na spożywanie alkoholu tylko w wyznaczonej strefie lub w domu osoby, która go kupiła. W trakcie przewożenia trunki muszą być dobrze schowane, aby nikt ich nie widział. To z kolei ma zmniejszać poziom demoralizacji społeczeństwa, bo tak Katarczycy odbierają napoje wysokoprocentowe.

Kolejny punkt stanowiący problem, to cena. Niemiecki "Bild" pisze o tzw. podatku od grzechu, który powoduje, że wszystkie towary sprzeczne z muzułmańskim sposobem życia są o 100 procent droższe. Już w 2020 roku informowaliśmy w Sport.pl o trudach zakupu alkoholu w Katarze. Na tamten czas sześciopak piwa kosztował ponad 100 złotych. Litrowa butelka ginu to wydatek ponad 300 złotych. Turyści nabywający alkohol w hotelowych barach mieli jeszcze gorzej. Kufel piwa wart był tam 50 złotych.

Niemieccy dziennikarze sprawdzili ceny w swojej walucie. Według ich źródeł skrzynka piwa pszenicznego kosztowała niegdyś 115 euro, czyli przy obecnym kursie około 535 złotych. Po obniżce 24 butelki sponsorującego mundial Budweisera (0,33 litra) można kupić za około 80 euro (ok. 375 zł). 

Katarczycy już raz zorganizowali imprezę międzynarodową. W 2019 roku byli gospodarzami Klubowych Mistrzostw Świata. Turniej trwał 10 dni i w tym czasie goszczono wielu kibiców z zagranicy. Specjalnie dla nich wydzielono jednak strefę do picia alkoholu oddaloną od centrum o ponad 20 kilometrów. To sprawiło, że lokalni mieszkańcy nie oglądali butelek po piwie lub innym trunku i nie słyszeli też hałasu. 

Więcej o:
Copyright © Agora SA