Była trenerka Cornet ma radę dla Igi Świątek. "Może wyciągnie wnioski"

Wspaniała seria Igi Świątek dobiegła końca. Polka przegrała 4:6, 2:6 z Alize Cornet w trzeciej rundzie Wimbledonu. O ocenę sobotniego starcia pokusiła się Sandra Zaniewska. Była trenerka francuskiej tenisistki wyjawiła, co jej zdaniem zaważyło na porażce 21-latki.

To koniec fantastycznej serii Igi Świątek (1. WTA). Po 37 triumfach z rzędu Polka musiała uznać wyższość Alize Cornet (37. WTA). Francuzka tenisistka pokonała 21-latkę 6:4, 6:2 w III rundzie Wimbledonu. Zdaniem wielu był to jeden z najgorszych meczów liderki rankingu WTA w ostatnich tygodniach. - Wyglądała na korcie fatalnie, a zamiast grać dokładniej, starała się kończyć akcje jak najszybciej, co powodowało kolejną lawinę błędów. Zamiast błyskawicznie zdobywać punkty, błyskawicznie przegrywała kolejne gemy" - czytamy w relacji pomeczowej na Sport.pl.

Zobacz wideo Tajemnica kortów Wimbledonu. Dlaczego tak bardzo różnią się od innych?

Sandra Zaniewska punktuje Świątek. "Może Iga wyciągnie wnioski na przyszły rok"

Polka była naturalną faworytką do wygrania londyńskiego turnieju. Jej niesamowita seria zwycięstw nie pozostawiała wątpliwości, że na Wimbledonie znów może być silna. Tylko że wszystkie wcześniejsze triumfy w tym roku odnosiła głównie na mączce. Dlatego też forma 21-latki na kortach trawiastych była wielką niewiadomą. Tym bardziej, że liderka rankingu WTA zrezygnowała z imprez poprzedzających turniej w Londynie, m.in. w Eastbourne czy Berlinie, na których miałaby szansę zapoznać się z nową nawierzchnią.

I właśnie ta decyzja zdaniem Sandry Zaniewskiej - byłej trenerki Cornet - najprawdopodobniej zaważyła na szybkim pożegnaniu 21-latki z wielkoszlemowym turniejem. - Iga miała tak niesamowity czas, nie przegrywała żadnego meczu. To jest normalne, że przegrała, bo wszyscy zawodnicy przegrywają prędzej czy później. Może Iga wyciągnie wnioski na przyszły rok, że jednak lepiej zagrać turniej na trawie przed, żeby mieć ogranie na tej nawierzchni - oznajmiła Zaniewska w rozmowie z Polsatem Sport.

Więcej informacji na stronie głównej Gazeta.pl

Była trenerka francuskiej tenisistki dodała także, że wygrana Cornet nie była dla niej wielkim zaskoczeniem. Zaniewska współpracowała z pogromczynią Świątek przez niespełna półtora roku, dlatego doskonale wiedziała, na co ją stać.

- Jak dziś rano rozmawiałam z paroma osobami, powiedziałam, że dziś może być zaskoczenie, bo wydaje mi się, że Alize jest stworzona właśnie do takich meczów. Pamiętamy, jak pokonała Serenę Williams na korcie centralnym jakiś czas temu. To był moment, na który wszyscy czekali, kiedy Iga zostanie w końcu pokonana. Dla Alize to jest dodatkowa motywacja. To są dokładnie takie mecze, które ona uwielbia wygrywać i które dają jej dodatkowego kopa - podkreśliła Zaniewska. 

Więcej o: