Nowa technologia na MŚ w Katarze. "Ostateczna decyzja należy do żywych ludzi"

Już podczas zbliżających się mistrzostw świata w Katarze na stadionach ma zadebiutować nowa technologia. Chodzi o półautomatyczny system VAR. - Dla sprawiedliwości meczu i poprawności decyzji sędziowskich to będzie na pewno dobrze - powiedział Michał Listkiewicz w wywiadzie dla portalu sport.interia.pl

FIFA oficjalnie poinformowała, że długo zapowiadane zmiany w systemie VAR po raz pierwszy zostaną użyte na mundialu w Katarze. Sędziowie będą mieli do dyspozycji technologię, która ułatwi podejmowanie szybszych decyzji między innymi dotyczących spalonych. 

Zobacz wideo Donbas Arena kiedyś i dziś. Jak wygląda stadion, na którym były rozgrywane mistrzostwa Europy w 2012?

Półautomatyczny system VAR już w Katarze. Michał Listkiewicz komentuje

Tak zwany półautomatyczny system VAR będzie wykorzystywać 12 ukrytych kamer na dachu stadionu oraz dane pomiarowe obliczające położenie każdego zawodnika na boisku. Ponadto piłki będą wyposażone w czujniki, które będą ułatwiały wykrycie momentu podania. W sytuacji spalonego program od razu poinformuje o tym sędziów VAR. Ma to przyspieszyć proces podejmowania decyzji w skrajnych sytuacjach. Nowa technologia wprowadza jeszcze kilka innych, ciekawych nowinek, o czym pisaliśmy wcześniej.

Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl.

Były prezes PZPNMichał Listkiewicz uważa, że ta rewolucja zniesie nieco presję z arbitrów liniowych. - Półautomatyczna ocena spalonego jeszcze bardziej ograniczy liczbę błędów. Zdejmie presję z asystentów arbitra. Od tego czy podniosą chorągiewkę, czy nie, nie będą zależały losy meczów i tytułów - powiedział w wywiadzie dla portalu sport.interia.pl.

Listkiewicz zauważył również, że w dalszym ciągu to ludzie będą podejmowali decyzję, a technologia może je jedynie ułatwić. - Pamiętajmy jednak, że ostateczną decyzję wciąż będą podejmowali żywi ludzie, więc błędów i tak całkowicie się nie wyeliminuje.

Michał Listkiewicz przestrzega. "Nowe technologie odbierają arbitrowi trochę autorytetu"

Były prezes PZPN podkreślił, że zmiany maja zarówno plusy jak i minusy. - Dla sprawiedliwości meczu i poprawności decyzji sędziowskich to będzie na pewno dobrze. Nowe technologie odbierają jednak arbitrom trochę autorytetu, bo kibice się irytują kiedy widzą, że jest karny, sędzia tego nie dostrzega, a potem zmienia decyzję po konsultacji z VAR. Robi tak kilka razy w meczu i wygląda na bardzo słabego arbitra - zaznaczył. 

Listkiewicz porównał nowe technologie piłkarskie do...teatru. - Nowe technologie są jak sufler w teatrze. Dają aktorom komfort, zabezpieczają ich przed kompromitacją, ale też powodują, że aktorzy są mniej skoncentrowani na swojej robocie.

Więcej o: