Grzegorz Krychowiak w tym sezonie jest w znakomitej dyspozycji i strzela gola za golem. W lidze rosyjskiej zdobył aż osiem bramek w 15 meczach, a do tego dołożył jeszcze jedno trafienie w Lidze Mistrzów (w starciu z Bayerem Leverkusen). Oprócz tego ma na koncie trzy asysty. Niespodziewanie został czwartym najlepszym strzelcem ligi rosyjskiej - wyprzedzają go tylko Artiom Dziuba (Zenit Sankt-Petersburg), Eldor Szomodurow (FK Rostów) i Aleksandr Sobolew (Krylja Sowietow Samara). Cała trójka to napastnicy.
- Mecz nie był zły, ale nasze błędy sprawiły, że stał się bardziej emocjonujący. Nie da się nie podziwiać Krychowiaka. Zaledwie kilka dni temu grał w reprezentacji Polski, ale wrócił do klubu w idealnej formie. Grzegorz znacznie przyczynił się do naszego zwycięstwa - powiedział Jurij Siomin, trener Lokomotiwu Moskwa, cytowany przez oficjalną stronę internetową wicemistrzów Rosji.
- To był bardzo trudny mecz. W drugiej połowie graliśmy słabo, więc w starciu z Bayerem Leverkusen musimy zagrać znacznie lepiej, by wygrać - stwierdził Krychowiak. Wtorkowe spotkanie Ligi Mistrzów (rozpocznie się o 18:55) jest bardzo ważne dla Rosjan. Oba kluby mają po trzy punkty i walczą o zajęcie trzeciego miejsca, które pozwoli grać na wiosnę w Lidze Europy - Juventus ma już zapewniony awans (10 pkt), a faworytem do zajęcia drugiego miejsca jest Atletico Madryt (7 pkt).