Leban to Słoweniec, który od dziesięciu lat mieszka w Polsce. Rodzina wychowanka warszawskiego klubu już rozpoczęła starania o polskie obywatelstwo dla syna. W przyszłości zawodnik chciałby reprezentować nasz kraj.
15 grudnia bramkarz skończy piętnaście lat, a od sześciu lat gra w Escola Varsovia. Reprezentuje także kadrę Mazowsza, która dominuje rozgrywki o mistrzostwo Polski w kategoriach wiekowych U-14, U-15 i U-16.
Leban – na cztery dni przed 15. urodzinami – rozpocznie treningi w słynnej La Masii, czyli szkółce której absolwentami są m.in.: Lionel Messi, Xavi i Andres Iniesta. Po tygodniowych testach wróci do Warszawy, ale w styczniu znowu wyjedzie do Barcelony. Tym razem na trzy razy dłużej.
- Dyrektor departamentu szkolenia bramkarzy Barcelony Ricards Segarra był pod ogromnym wrażeniem jego umiejętności, więc zaprosił go na testy do La Masii. Oprócz świetnego refleksu i dobrej gry na przedpolu Leban imponuje warunkami fizycznymi. Mierzy 188 cm, ale przecież nie przestał jeszcze rosnąć. A w najbliższym czasie jego rozwój będzie szczegółowo analizowany, a ostateczne decyzje zapadną w przyszłości. Jesteśmy jednak dobre myśli. Nie tylko Barcelona jest nim poważnie zainteresowania. Wpływają do nas oferty i zapytania również z czołowych klubów angielskich, włoskich i niemieckich – mówi Wilczyński, założyciel i prezes warszawskiego klubu.
Warszawska szkółka potrafiła już skutecznie wypromować kilku swoich piłkarzy. Półtora roku temu Escolę opuścił Marcin Bułka, który również trenował z Barceloną, ale ostatecznie trafił do Chelsea.
- Marcin to chłopak z rocznika 1999, ale trenuje z pierwszym zespołem ”The Blues” i występuje w drużynie U-23. Mieliśmy także Balthazara Pierreta [rocznik 2000). Który w październiku trafił do francuskiego Nice. Wszystko wskazuje, że Leban będzie naszym kolejnym absolwentem w wielkim europejskim klubie – cieszy się Wilczyński.
Prorokować Lebanowi wspaniałą karierę byłoby przedwcześnie. Wszyscy mamy w pamięci młodych zdolnych, którzy ostatecznie skończyli na peryferiach wielkiego futbolu. Dawid Janczyk strzelał gole dla Legii, kiedy ona pozbywała się Lewandowskiego. Dziś jeden gra Bayernie, a drugi nie mógł się załapać do składu Sandecji Nowy Sącz i zawiesił karierę. Pamiętacie Freddy`ego Adu? Już jako 14-latek był nazywany nowym Pele i podpisywał milionowe kontrakty z firmą nike, a teraz? Nie przeszedł nawet testów medycznych w Sandecji, beniaminku Lotto Ekstraklasy
.