Bundesliga. Borussia odbiła się od dna. Zwycięstwo z Hoffenheim

W 17. minucie na połowie gości piłkę przechwycił Łukasz Piszczek. Reprezentant Polski podał do Pierre-Emericka Aubameyanga, a skrzydłowy Borussii błyskawicznie ruszył prawą stronę, idealnie dośrodkowując do Ilkaya Gundogana. Zanim pomocnik z Dortmundu wbił głową pierwszego gola w sezonie, z piłką minął się jeszcze bramkarz Hoffenheim Oliver Baumann.

Przed przerwą mógł wyrównać Sven Schipplock, ale piłkarz gości minimalnie chybił po uderzeniu zza pola karnego. W 47. minucie Borussię uratował Mats Hummels, wybijając piłkę po groźnym uderzeniu z rzutu wolnego Sebastiana Rudego. Stoper z Dortmundu wrócił do składu po tym, jak przez miesiąc leczył naderwane więzadło w stawie skokowym.

Borussia w drugiej połowie atakowała z furią. Aktywny był zwłaszcza Aubameyang. Gabończyk w 52. minucie głową strzelił prawidłowego gola, ale arbiter liniowy dopatrzył się spalonego w momencie podania od Marcela Schmelzera. Powtórki pokazały, że ustawienie Aubameyanga było prawidłowe. Skrzydłowy Borussii zdążył jeszcze zmarnować sytuację sam na sam i drugi raz pokonać bramkarza Hoffenheim, choć tym razem sędzia słusznie dopatrzył się minimalnego spalonego.

Ale arbiter skrzywdził też gości, bo pięć minut przed końcem nie zauważył faulu w polu karnym Nevena Suboticia na rezerwowym Sejadzie Salihoviciu. Zamiast jedenastki była żółta kartka dla Bośniaka.

Wynik nie zmienił się. Borussia wydźwignęła się ze strefy spadkowej. Po czwartym zwycięstwie zespół Kloppa awansował na 14. miejsce.

90 minut w dortmundzkiej drużynie zagrał Piszczek. Poza kadrą był Jakub Błaszczykowski, choć wydawało się, że Polak, dochodzący do zdrowia po kontuzji mięśnia czworogłowego, usiądzie na ławce rezerwowych. Cały mecz w Hoffenheim rozegrał Eugen Polanski. Były reprezentant Polski został ukarany żółtą kartką.

Najlepsi piłkarze 2014 r. wg FM 2015 [TOP10]