David Moyes sympatię kibiców zaskarbił sobie za sprawą Alexa Fergusona. To On mianował go "Wybranym" i nakazał kibicom wspierać go bez względu na wszystko.
Moyes to już jednak przeszłość, a teraz na fotelu trenera MU zasiądzie Louis van Gaal. Holender kibiców przekonał do siebie jeszcze zanim ogłoszono oficjalnie jego decyzję. W wywiadzie na zgrupowaniu reprezentacji Holandii skrytykował dziennikarzy pytających Go o to co wie o Manchesterze United
- To głupie pytanie, przecież to największy klub na świecie
Jednym z głównych zarzutów wobec Davida Moyesa była jego bierność w trakcie spotkań. Szkot siedział na ławce trenerskiej nie tylko nie dając wskazówek taktycznych swoim piłkarzom, ale też zupełnie nie reagując na wydarzenia boiskowe.
Jak możecie zobaczyć na filmiku powyżej, w przypadku van Gaala będzie zupełnie inaczej.
Moyesa oskarżano też o brak charakteru, ale przemowy van Gaala z pewnością będą bardziej żywiołowe. Już w Bayernie świętując w 2010 zdobycie mistrzowskiego tytułu porwał tłumy zgromadzone w Monachium.
Czy w Manchesterze też będzie miał okazje, żeby w swoim stylu przemówić do kibiców podczas mistrzowskiej parady?
62-latek potrafi też dobrze się bawić. Przed rokiem w wolnym czasie wybrał się na paradę równości.
Hugo Borst, autor książki o van Gaalu w wywiadzie dla jednego z dziennikarzy Daily Telegraph zapewnił, że czasy nudy na konferencjach prasowych, z jakimi mieli tamtejsi dziennikarze do czynienia za czasów Moyesa to przeszłość. van Gaal bywa zabawny, rozbawiając do łez, ale często bywa też surowy i nie pozostawia suchej nitki ani na piłkarzach, ani na dziennikarzach.
- Bez względu na wszystko będziecie mieli z nim mnóstwo zabawy - zapewnił Borst. Ciekawe, czy tego samego zdania są dziennikarze. Zwłaszcza, gdy zobaczą jakim spojrzeniem obdarzył jednego z holenderskich dziennikarzy w 4:20 minucie powyższego filmiku.
Współpraca van Gaala z mediami zresztą nie od wczoraj przebiega z dużymi problemami. Swego czasu puściły mu nerwy w czasie studia Ligi Mistrzów...
Gdy David Moyes przychodził do Manchesteru United wszyscy musieli uwierzyć Alexowi Fergusonowi "na słowo". Osiągał on niezłe wyniki w Evertonie, zwłaszcza patrząc na budżet jakim dysponował, ale nie zdobywał z tym klubem trofeów.
W przypadku Holendra znów jest zupełnie inaczej. Przychodzi na Old Trafford jako bardzo utytułowany szkoleniowiec, który ma już na koncie wiele trofeów i... najwyższy procent wygranych spotkań w Lidze Mistrzów pośród szkoleniowców, którzy rozegrali w tych meczach ponad 50 spotkań.
Holender w pierwszym pytaniu został już zapytany o swoje relacje z Alexem Fergusonem.
Dla fanów Manchesteru ważny będzie też fakt, że w klubie w roli asystenta trenera pozostanie Ryan Giggs. Z pewnością wprowadzi on trochę spokoju do szatni MU. W końcu krąży plotka, że kiedyś Louis van Gaal chcąc udowodnić piłkarzom, że "ma większe jaja od nich" postanowił pokazać im to na własne oczy.
Niemniej ta dwójka na ławce trenerskiej MU może być kombinacją, która przywróci MU na właściwe tory. W końcu po internecie krążą już filmiki mające pokazać jak kibice cieszą się z powierzenia klubu właśnie tej dwójce