• Link został skopiowany

Co dalej z karierą Piotra Małachowskiego? Legendarny Gerd Kanter nie ma wątpliwości. "Wierzę w misję Tokio"

- Zadbaliśmy o wszystko. Piotrek pracował z psychologiem, zmienił nawet swój styl życia: przestał tyle imprezować, nie pił alkoholu. Myślę, że o końcu kariery mówił w emocjach. Wierzę w niego. Gdyby tak nie było, nie poświęcałbym mu czasu, który mógłbym spędzić z rodziną - mówi Gerd Kanter. Legendarny dyskobol poniósł w Dausze porażkę w roli trenera, bo prowadzeni przez niego Piotr Małachowski i Robert Urbanek odpadli w eliminacjach.
Piotr Małachowski
Fot. Grzegorz Celejewski / Agencja Wyborcza.pl

- Pięć dni temu rzucałem prawie 68 metrów, a teraz tylko 62 [dokładnie 62,20 - 17. wynik eliminacji]. Szkoda na mnie pieniędzy podatników. Wiem, że do igrzysk w Tokio został niecały rok i szkoda byłoby nie dotrwać, ale naprawdę muszę się zastanowić czy dalej trenować - mówił Małachowski.

Małachowski mówi o swojej klątwie:

Zobacz wideo

Mistrz i dwukrotny wicemistrz świata denerwował się na siebie, podkreślając, że przegrał, bo poniosła go chora ambicja. Tłumaczył, że chciał postraszyć rywali, pokazać wielką moc, którą czuje. A powinien rzucić spokojnie, na zaliczenie takiej odległości, która dałaby mu awans do finału.

"Piotrek jest sfrustrowany. Spokojnie mógł tu być na podium"

- Problem Piotrka rzeczywiście leży w sferze mentalnej. Fizycznie on jest dysponowany bardzo dobrze - mówi Kanter. - Przed eliminacjami czuł się bardzo dobrze, był gotowy. Ale po pierwszym, nieudanym rzucie wszystko się posypało. Wielka szkoda, bo powinien tu walczyć o medal - dodaje estoński trener.

Małachowski pracuje z Kanterem od roku. Na mistrzostwach Europy w Berlinie, w sierpniu 2018 roku, nasz multimedalista odpadł w eliminacjach. Wkrótce postanowił rozstać się z Witoldem Suskim, z którym pracował przez całą karierę. Jego współpraca z mistrzem olimpijskim i mistrzem świata układa się dobrze. Kanter zaraz po zakończeniu swojej kariery doprowadził Małachowskiego do najwyższej formy od dwóch lat. Takiej, która pozwoliła mu przekroczyć 67 metrów.

- Oczywiście Piotrek jest teraz rozgoryczony, mówi w emocjach, nie myśli racjonalnie. Wie, że był w takiej dyspozycji, która powinna pozwolić mu walczyć o medal, więc jest sfrustrowany, że nie wykorzystał formy. Ale za jakiś czas pewnie spokojnie usiądzie i pomyśli, co dalej. Ja wierzę, że na igrzyskach w Tokio jest w stanie wywalczyć medal. Tutaj mógł spokojnie rzucić ponad 67 metrów i stać na podium. A za rok moim zdaniem może rzucać ponad 68 metrów - przekonuje Kanter. - Potrzeba nam zdrowia i cierpliwości. Wierzę w Piotrka. Inaczej nie poświęcałbym mu czasu, który mógłbym spędzić z rodziną - dodaje trener Małachowskiego.

Pełen profesjonalizm. Była nawet symulacja

Kanter, który przez lata rywalizował ze swoim podopiecznym, podkreśla, jak duże znaczenie dla zaawansowanego już wiekowo, 36-letniego Polaka mają teraz technika i stabilizacja. - Dziesięć lat temu, kiedy był młody, mógł rzucać samą mocą. Teraz musi się skupić na technice. I dalej musimy dbać o każdy szczegół, który pomoże mu zyskać powtarzalność - mówi.

Estończyk wylicza, jak wiele zrobił z Małachowskim, by w Katarze osiągnąć sukces. - Zadbaliśmy o wszystko. Piotrek pracował z psychologiem, zmienił nawet swój styl życia: przestał tyle imprezować, nie pił alkoholu - mówi. - Żeby jak najlepiej przygotować się do eliminacji, by uniknąć stresu, przeprowadziliśmy ich symulację. Kilka dni temu, na zgrupowaniu w Belek zawodnicy musieli rzucać w takich warunkach, jak tu. Też był call room, też były dwa rzuty rozgrzewkowe. Wtedy w pierwszej próbie Piotrek miał 60,50 m, ale w drugiej było już 65,40 - dodaje Kanter.

Razem z nim pracuje jeszcze Robert Urbanek. On też odpadł w eliminacjach, rzucając tylko 61,78 m, co było 23. rezultatem (do finału nie awansował również trzeci z Polaków - Bartłomiej Stój. On miał 22. wynik: 61,79). - Robert ma za sobą bardzo trudny sezon. Ale miał kontuzję, która wybila go z rytmu. Szkoda, bo wcześniej był w najlepszej formie w karierze - mówi Kanter. - Nie wyszło nam w Dausze, ale naprawdę mocno wierzę w naszą misję Tokio - kończy trener Polaków.

Więcej o:

Komentarze (10)

Co dalej z karierą Piotra Małachowskiego? Legendarny Gerd Kanter nie ma wątpliwości. "Wierzę w misję Tokio"

facio60
6 lat temu
Spojrzałem na fotografię Piotrka Małachowskiego umieszczoną w artykule i...... zdębiałem! Toż dyskobol ma bebzol niczym gościu walący po kilka piw dziennie i obżerający się na noc tłustą goloną. Z wiekiem przychodzi brak szybkości i dynamiki a warunki fizyczne PM są raczej skromne, jeśli chodzi o dysk. Nie za długi zasięg ramion, wzrost też nie imponujący. Jeszcze poruszyć tą wagę. Ścięgna i stawy spracowane. Panie Piotrze, niech pan nie rozmienia sławy na dobre. Nic już nie będzie.
fernando51
6 lat temu
Co to za styl życia dla sportowca? Przecież czempioni mają być wzorem do naśladowania dla młodych ludzi. Jak nie radzisz sobie ze stresem i musisz zalewać go alkocholem, to dla dobra własnego i dobra młodzieży, po prostu zrezygnój z uprawiania sportu. Mimo tego życzę szybkiego powrotu do pełnej formy i przynoszenia radości polskim kibicom.
marek_p1846
6 lat temu
" zmienił nawet swój styl życia: przestał tyle imprezować, nie pił alkoholu. "
Od razu widać efekty, to znaczy brak efektów tych tortur.
ahmed_jubara
6 lat temu
Dlaczego się nic nie pisze, że Polska w sobotę po raz kolejny została mistrzem świata w brydżu sportowym w Wuhan, Chiny? Zwycięzcy: Jacek Kalita, Michał Nowosadzki, Krzysztof Buras, Grzegorz Narkiewicz, Bartosz Chmurski i Piotr Tuczyński. Mistrzostwa są co 2 lata, a Polska od lat należy ścisłej czołówki światowej. Była mistrzem świata w 2015 w Chennai, India, a w 2017 mistrzem był Jacek Pszczoła grający w reprezentacji USA.
Zgłoś komentarz

Czy masz pewność, że ten post narusza regulamin?

Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę
Dziękujemy za zgłoszenie

Komentarz został zgłoszony do moderacji

Nadaj nick

Nazwa użytkownika (nick) jest wymagana do oceniania, komentowania oraz korzystania z forum.

Wpisz swój nick
Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę

Użyj od 3 do 30 znaków. Nie używaj polskich znaków, wielkich liter i spacji. Możesz użyć znaków - . _ (minus, kropka, podkreślenie).