NBA. Kobe Bryant w Virtusie Bologna

Włoski Virtus Bologna ogłosił, że doszedł do porozumienia z Kobe'm Bryantem w kwestii jego gry w klubie na czas lokautu w NBA. Strony zgodziły się na kontrakt wart 2,2 mln euro za 40 pierwszych dni sezonu włoskiej ligi - podaje agencja AP.

Bryant, który spędził większość swojego dzieciństwa we Włoszech, przyjechał tam w związku z obowiązkami reklamowymi na dwa dni, ale w piątek musiał wrócić do USA na kolejną partię rozmów dotyczących przyszłości NBA.

Następnie Bryant ma dostać pozwolenie na pracę i wrócić w przyszłym tygodniu do Włoch. Umowa wciąż nie została jednak podpisana - na razie jest to porozumienie ustne.

Virtus miał rozpocząć sezon 9. października meczem z Romą, ale kalendarz rozgrywek musi zostać zmodyfikowany po dodaniu 17. drużyny, Venezii.

Bryant powinien zagrać w ok. 10 meczach Virtusu. Jeżeli lokaut się skończy, będzie mógł jednak natychmiast wrócić do Los Angeles.

33-latek spędził trochę czasu we Włoszech, gdy jego ojciec, Joe "Jellybean" Bryant grał w Rieti, Reggio Calabrii, Pistoii i Reggianie w latach 1984-91. Ojciec koszykarza Lakers był też właścicielem niewielkiej części udziałów Olimpii Milano. Teraz jest trenerem Los Angeles Sparks w WNBA.

Z tego powodu młodszy Bryant naprawdę dobrze mówi po włosku.

- Włochy to mój dom. To tu zaczęło się moje marzenie o grze w NBA. Tu nauczyłem się podstaw, nauczyłem się rzucać, podawać i ruszać bez piłki. Wszystkich rzeczy, których gracze w moim wieku nie umieli w USA, bo myśleli tylko o tym, jak skakać albo dunkować - opowiadał Bryant, który dodał, że ponowna gra we Włoszech to jego marzenie.

Turecki Besiktas i przynajmniej jedna drużyna w Chinach też wyrażały zainteresowanie pięciokrotnym mistrzem NBA i 13-krotnym uczestnikiem Meczu Gwiazd.

Bologna stara się też pozyskać Manu Ginobiliego, który grał tam zanim dołączył do San Antonio Spurs w 2002 r. Danilo Gallinari z Denver Nuggets w zeszłym tygodniu dołączył do Olimpii Milano.

Sezon NBA powinien się zacząć 1. listopada, ale gracze i właściciele nie doszli do porozumienia w sprawie nowej umowy pracowniczej. Obie strony są bardzo dalekie od osiągnięcia porozumienia co do podziału wpływów z ligi, struktury salary cap i gwarantowanej długości kontraktów.

W zeszłym tygodniu działacze ogłosili przełożenie obozu treningowego i odwołanie 43 spotkań przedsezonowych.

Virtus jest 15-krotnym mistrzem Włoch. Ostatni raz wygrał ligę w 2001 r. Wtedy też po raz drugi wygrał Euroligę.

W tym sezonie w niej nie zagra, ale po zakontraktowaniu Terrella McIntye'a z Sieny (kiedyś Clemson University), który poprowadził swój klub do czterech z rzędu mistrzostw Włoch (przed przejściem do Malagi rok temu), ma wielkie ambicje.

Najlepiej zarabiający sportowcy świata według Sports Illustrated

 

Jak Jordan miliony zarabia ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.