Igrzyska olimpijskie w Paryżu całkowicie odmieniły życie Julii Szeremety. Polka sprawiła ogromną sensację, sięgając po srebro w kategorii do 57 kg, a także zgarnęła sporo kosztowności i zyskała wielką popularność. Na jej powrót do ringu musieliśmy jednak trochę czekać. Jej pierwsza walka po igrzyskach miał miejsce podczas gali Suzuki Boxing Night 32 w Lublinie. Wówczas pokonała Niemkę Lenę Marie Buechner.
Julia Szeremeta wygrywa kolejną walkę! Rywalka bez szans
Obecnie Szeremeta bierze udział w 69. edycji "Bocskai Istvan Memorial", który odbywa się w Debreczynie. Polka broniła tam złotego medalu, który wywalczyła w kategorii do 57 kg. Wyszła na ring w piątek, a jej rywalką była Szabina Szucs. Walka trwała trzy rundy i w ich trakcie nie doczekaliśmy się rozstrzygnięcia. O wygranej zadecydował zatem werdykt sędziów. Ci byli jednogłośni i ogłosili wynik 5:0 dla Polki.
Tym samym Szeremeta obroniła tytuł z zeszłego roku i po raz kolejny wygrała walkę. "Julia Szeremeta wróciła do międzynarodowych startów i zdobyła złoty medal Memoriału Boczkaja na Węgrzech. Polka pokonała 5:0 Szabinę Szucs i zgarnęła na rozgrzewkę przed Pucharem Świata. Luźny boks, zmiany pozycji i przede wszystkim mocne ciosy" - napisał Piotr Jagiełło.
Jak wyglądają plany Szeremety na najbliższe miesiące? Polka uda się do Brazylii na zawody Pucharu Świata, organizowane przez World Boxing (30 marca - 7 kwietnia). W tym roku powinna też walczyć w PŚ w Kazachstanie (30 czerwca - 7 lipca) i w Indiach (15-22 listopada). Te zawody pomogą w rozstawieniu przy kwalifikacjach olimpijskich. Pięściarka zawita również do Polski, gdzie na warszawskim Torwarze weźmie udział w turnieju im. Feliksa Stamma.
Komentarze (1)
Szeremeta wróciła do ringu i stało się to. Sędziowie nie mieli złudzeń
Język i precyzja wypowiedzi Michała Salamuchy zwalają z nóg i pozostawiają bez złudzeń: kolejny idiotyczny nagłówek celem wyłudzenia kliknięć, Żenujące.