Po porażce podczas gali KSW 60 Izu Ugonoh unikał mediów. Teraz opowiedział o kulisach swojej walki z Samociukiem. - Po pierwszej rundzie w narożniku bardzo świadomie próbowałem wyregulować oddech, ale nie byłem w stanie tego zrobić. Normalnie oddychać mogłem dopiero godzinę po walce - mówi Ugonoh.
Po gali KSW 60 na Izu spadło dużo krytyki, pojawiły się opinie, że zabrakło mu charakteru i serca do walki. - Jak nie jesteś w stanie oddychać, to już nie jest kwestia ani charakteru, ani umiejętności, ani niczego - tłumaczy zawodnik i dodaje: Słyszałem opinie, że nie mam psychiki i kondycji i tak dalej. W tamtym momencie miałem ogromny problem z organizmem. Dzięki tej sytuacji poszedłem do lekarza i dowiedziałem się więcej o sobie - mówi Izu.
Izu Ugonoh chciałby jak najszybciej wrócić do klatki, ale KSW nie ogłosiło jeszcze terminu jego następnej walki. - Może ktoś uzna mnie za szaleńca, ale stwierdzę z dużym prawdopodobieństwem, że może się tak zdarzyć, że za 2-3 lata Izu będzie mistrzem KSW - mówi Artur Ostaszewski. Obejrzyj całość w materiale wideo.