Argumenty w skrócie:
Nie może , bo jest wzorem dla młodych ludzi, zarabia gigantyczne pieniędze na byciu wzorem (a nie tylko na pływaniu).
Może , na takich samych zasadach jak inni mogą. Zwykły człowiek, niech sobie jara i ponosi tego konsekwencje, a już na pewno nie musi za to przepraszać.
Szczegóły sprawy tutaj . Mi jest bliżej do opcji "może", ale z zastrzeżeniem, że jego sytuacja jest jednak nieco inna, niż przeciętnego dwudziestokilkulatka z uniwersytetu. Oczywiście zakrawa to na hipokryzję, bo brzmi nieco w stylu "Jeśli nie dałby się sfotografować, to niech sobie robi co chce". Ale to nie do końca tak - myślę, że wraz z przyjęciem pieniędzy za reklamy, w których jest się kreowanym na bohatera (niezależnie od tego, co Phleps osiągnął na basenie) bierze się na siebie trochę odpowiedzialności. Choć to może bzdura, nie będę się upierał.
A wy co myślicie? Zmienił się Wasz stosunek do Phelpsa?
boh