Polska - Kamil Glik
Niemcy - Lukas Podolski
Polacy zaczynają nieśmiało, nieco ospale i od tradycyjnych błędów w defensywie. Skonfudowany Glik chce wyprowadzić kontratak, ale zamiast tego podaje do Podolskiego, który bez skrupułów, bo chociaż Polskę ma w sercu (a polskie klapki na stopach) to wronę na koszulce, zabiera się z piłkę i strzela pierwszego, jakże pięknego gola z woleja. Szczęsny bezradny, przegrywamy 0:1.
Zobacz też:
Polska - Robert i Ania Lewandowscy w Wielkim Kanionie
Niemcy - Mario Goetze i Ann-Kathrin Brommel w błocie
Ach te klapki, pogrążą naszą reprezentację. Lewandowski chce podawać, ale reklamuje problemy z obuwiem, sędzia nie zatrzymuje gry, Niemcy ruszają z kontrą, gra robi się brudna i brutalna, zaczyna padać, Wawrzyniak ślizga się na błotnistej murawie pod polem karnym, wykorzystuje to Goetze, umorusany tak, że ledwo odróżnia się od boiska i podwyższa wynik na 2:0.
Niemcy - Gerd Muller i Mullermilch
Polska - Grzegorz Lato i Betafęs
Myśleliśmy, że nic gorszego niż Grzegorz Lato i Betafęs nie może sie wydarzyć i... zasadniczo mieliśmy rację. Gerd Muller podjął wyzwanie, ale jednak urocza retro reklama pitnego mleka to nie to samo, co zaproszenie do wspólnego grodzenia z ust króla strzelców mundialu '74. Nie jest dobrze, przegrywamy 0:3.
Niemcy - Die Fantastischen Vier i 'Die Da!?!'
Polska - Tomasz Niecik i 'Cztery Osiemnastki'
Fantastyczna Czwórka kontra cztery osiemnastki, hmmm... Nie, nasi obrońcy (wszyscy czterej) dwoją się, troją i czwórzą, ale brakuje nam porządnego rozegrania piłki, tymczasem Niemcy wprowadzają nieoczekiwanego zawodnika w roboczym kombinezonie, dziwnym staniku i ochronnym kasku i strzelają nam, nomen omen, czwartą bramkę.
Niemcy - Zamek Wartburg
Fot. Mikołaj Kuras / Agencja Gazeta
A nie, przepraszamy:
Polska - Zamek w Mosznie
MICHAŁ GROCHOLSKI
Ha, ha, Wartburg, ha, ha, no jest to dość zabawne, ale nie oszukujmy się - zamek w, pardon, Mosznie, wygrywa, łapiemy kontakt po kuriozalnej bramce Sebastiana Mili, nie powiemy czym.
Polska - Filipinki i "Wala Twist"
Niemcy - jakaś Świnka i "The Astronaut song"
Moszna dodała Polakom skrzydeł! Wspaniała akcja całym zespołem, szybka, płynna wymiana piłek z wdziękiem i precyzją, a Niemcy się gubią, są jacyś ociężali, nie potrafią zatrzymać naszych - druga bramka!
Polska - Aleksander Fredro
Niemcy - Karol Marks
Fot. Jens Meyer
No owszem, Karol Marks ma piękną brodę, imponuje rozmachem i marsową miną, ale tu jest Polska, a Polska wąsem stoi i ten wąs, tym wąsem my otwieramy oczy niedowiarkom! 3:4, jeszcze tylko jeden! (No, dwa)
Niemcy - Angela Merkel
Polska - Bogurodzica
Niemcy jak zwykle poukładani taktycznie, zorganizowani w defensywie, spokojnie konstruują atak pozycyjny, gdy wtem - niebo ciemnieje, chmury pękają, Piszczek dostaje skrzydeł i na skrzydło podaje, gdzie napędzany jakąś pozaziemską mocą Robert Lewandowski przejmuje piłkę i strzela gola z poczwórnego salta. Remisujemy, ale jest to remis zwycięski! Urywamy punkty Niemcom!