Klub koszykarskiej ligi NBA Utah Jazz podpisał jednodniowy kontrakt z pięcioletnim chłopcem chorym na białaczkę. JP Gibson wystąpił w poniedziałek w koszulce zespołu z numerem 1 w przedsezonowym meczu pokazowym.
Przed spotkaniem JP, u którego zdiagnozowano ostrą białaczkę limfoblastyczną, oraz prezydent Utah Randy Rigby złożyli podpisy pod umową.
RICK BOWMER/AP
Następnie chłopiec wyszedł na parkiet EnergySolutions Arena, dołączając do jednej z drużyn Jazz, rozgrywających tradycyjny wewnętrzny sprawdzian.
JP otrzymał piłkę na połowie boiska, podkozłował w pobliże tablicy i - podniesiony do góry przez środkowego Rudy'ego Goberta - umieścił ją w koszu.
Chłopcu towarzyszyli jego rodzice Josh i Megan oraz dwuletnia siostra Elsie. Rodzina gościła w hali w Salt Lake City na zaproszenie Jazz i fotografa Jona Diaza, pomysłodawcy projektu "Anything Can Be" (Wszystko jest możliwe), który tworzy bajki dla dzieci chorych na raka o ich marzeniach i pragnieniach.
Utah Jazz to nie pierwszy klub w NBA, który podjął się w ostatnim czasie podobnej, chwalebnej akcji.
RICK BOWMER/AP