F1. Pietrow: Niestety nie mogę mówić źle o teamie. Taki kontrakt

Rosyjski kierowca Formuły 1 Witalij Pietrow przyznał w rosyjskich mediach, że być może po tym sezonie odejdzie z Renault. Przyznaje, że zespół nie rozwija się w zadowalającym dla niego tempie.

32 tysiące fanów. Plus jeden? Profil Sport.pl na Facebooku ?

- Od 10 wyścigów nie zrobiliśmy niczego nowego. Co znaczy, że praktycznie od początku sezonu jeździmy w takich samych bolidach - narzeka Pietrow.

- Oczywiście pierwsze podium w Australii było dla mnie inspirujące. Ale potem byłem coraz bardziej zły na wszystko i chciałem zrobić coś nowego. Niestety nie mogę powiedzieć o zespole niczego złego. Taki zapis mam w kontrakcie - dodał 27-letni Rosjanin.

- Poczytajcie moje wywiady. Nie krytykuję drużyny za straty punktów, ale szczerze powiedziawszy, ile ich straciliśmy na pitstopach, ile przez źle dobrane taktyki? Przez takie rzeczy straciliśmy już w jakichś dziesięciu wyścigach - powiedział dalej.

- Nie powinienem o tym wszystkim mówić, ale nie mogę już siedzieć cicho. Mam tego dość! Muszę to z siebie wyrzucić! - nie wytrzymał Rosjanin.

Przerwanie milczenia przez Pietrowa może oznaczać, że nie będzie on już w przyszłym sezonie jeździł w Renault, które zmienia nazwę na Lotus i prawdopodobnie zmieni też skład kierowców.

- To Formuła 1, to biznes. Mam co prawda kontrakt, ale to jest świat w którym wszystko jest możliwe. Trudno się drużynie przeciwstawić jeśli chcą kogoś wyrzucić - zakończył.

GP Abu Zabi. Hamilton znów zetrze się z Massą? Będzie gdzie wyprzedzać!

Więcej o: