Minister Witold Bańka nowym szefem Światowej Agencji Antydopingowej

Witold Bańka wygrał wtorkowe głosowanie w Montrealu i od stycznia 2020 roku będzie nowym szefem WADA.

Witold Bańka, minister sportu i turystyki w rządach Beaty Szydło i Mateusza Morawieckiego, zostanie szefem Światowej Agencji Antydopingowej. 

To jeden z największych sukcesów polskiej dyplomacji sportowej. Oficjalnie Bańka jest na razie nominowany na prezesa, a jego kandydatura musi jeszcze zostać zatwierdzona przez WADA podczas światowej konferencji antydopingowej w Katowicach w listopadzie 2019 roku. Ale po tym jak właśnie Bańkę wskazali we wtorek w Montrealu przedstawiciele rządowej części WADA (agencję tworzą wspólnie rządy i Międzynarodowy Komitet Olimpijski, szefa wybierają rotacyjnie, tym razem wypada kolej rządów) ta decyzja będzie formalnością.

Zobacz wideo

Polski minister sportu rywalizował o funkcję szefa Światowej Agencji Antydopingowej z Marcosem Diazem, wiceministrem sportu Dominikany. Dokładne wyniki głosowania nie są jeszcze znane. Bańka będzie czwartym prezesem w historii WADA i ostatnim wybieranym w dotychczasowy sposób. Po kadencji Polaka (lub kadencjach, bo według obecnych reguł szefem WADA można być przez nie więcej niż dwie trzyletnie kadencje) proces wyborów się zmieni. Kandydatów na szefa i wiceszefa WADA będzie od tej pory  rekrutować specjalny Komitet Nominacyjny, a jednym z najważniejszych kryteriów będzie niezależność kandydatów od rządów i od federacji sportowych. 

Ale już kadencja Witolda Bańki będzie początkiem uniezależniania szefa Agencji od takich wpływów. W przeciwieństwie do obecnego szefa WADA Craiga Reedie, który mógł pozostać członkiem MKOl, Witold Bańka będzie musiał od stycznia 2020 roku zrezygnować z posady w rządzie. W pakiecie z takim wymogiem wprowadzono wynagrodzenie dla szefa WADA w wysokości do 100 tysięcy franków szwajcarskich rocznie. Funkcję szefa WADA można natomiast łączyć np. z mandatem w parlamencie czy prowadzeniem działalności gospodarczej, jeśli ta nie naraża szefa WADA na konflikt interesów.

Przez najbliższe miesiące Witold Bańka ma przygotowywać się do nowej roli u boku ustępującego prezesa Reediego. Nie wiadomo jeszcze, czy minister pozostanie w polskim rządzie do końca obecnej kadencji. Nie ma formalnych przeszkód, by pozostał w nim do stycznia 2020. On sam chciałby - jak mówił w niedawnym wywiadzie w TOK FM - dokończyć kadencję. Decyzja należy do premiera.

- Ogromne gratulacje dla nowego prezesa WADA Witolda Bańki! Jestem przekonany, że Twój wybór i zaufanie, którym zostałeś obdarzony, będzie faktyczną dobrą zmianą oraz impulsem, którego światowy sport tak mocno dziś potrzebuje - napisał na Twitterze premier Mateusz Morawiecki.

Więcej o:
Copyright © Agora SA