Iga Świątek znajduje się obecnie w bardzo dobrej formie. Po zwycięstwach z Malene Helgo, Karoliną Muchovą oraz Katie Bouler w świetnym stylu pokonała również w sobotę Jelenę Rybakinę. Na zakończenie United Cup przegrała jednak Coco Gauff, która jest wymieniana jako główna faworytka do wygrania Australian Open.
"Rozkwitła pod wodzą nowego trenera - wygrała w Chinach, wygrała WTA Finals. 20-latka nie wykazuje oznak spowolnienia, wygrała 18 z ostatnich 20 meczów, pokonała pięć zawodniczek z pierwszej dziesiątki. Nie będzie zaskoczeniem jak w pędzie uda jej się popłynąć do tytułu w Australii" - napisał portal sportskeeda.com. Jej największymi konkurentkami w drodze do triumfu mają być za to Aryna Sabalenka oraz właśnie Świątek.
Nasza zawodniczka po kompletnie nieudanych zmaganiach w ubiegłym roku, gdy przegrała już w trzeciej rundzie z Lindą Noskovą, pragnie po raz pierwszy w karierze sięgnąć po tytuł. Świątek wylosowała jednak dość trudną drabinkę, gdyż może zagrać z Emmą Raducanu, Wiktorią Azarenką, a w półfinale z Rybakiną. Zanim do tego dojdzie, trzeba jednak wygrać pierwsze spotkanie w turnieju.
Jej rywalką będzie Katerina Siniakova. Obie zawodniczki do tej pory nie miały okazji spotkać się na korcie, dlatego będzie to zapewne jeszcze większa motywacja, by zwyciężyć. Jak przekazali organizatorzy, ten mecz odbędzie się w poniedziałek 13 stycznia, natomiast na ten moment nie znamy dokładnej godziny. Rozpiskę udostępnił dziennikarz Michał Samulski.
Tego samego dnia dojdzie do spotkań Magdaleny Fręch z Poliną Kudermietową oraz Magdy Linette z Moyuką Uchijimą. We wtorek na kort wyjdą za to zarówno Hubert Hurkacz, jak i Kamil Majchrzak.
Wiceliderka światowego rankingu czuje, że może w AO odnieść sukces. Nie ukrywa, że dużo pewności siebie dodał jej występ w United Cup. - Wiadomo, że można tam rozegrać przynajmniej dwa mecze, co jest ważne. Miałam lepsze i gorsze momenty, w tym takie, kiedy musiałam trochę bardziej przycisnąć - oznajmiła na konferencji prasowej.
- To było świetne przygotowania przed pierwszym Wielkim Szlemem, tam także trzeba walczyć, więc teraz łatwiej będzie to powtórzyć. Moja gra stała na niezłym poziomie, więc dodało mi to pewności siebie - uzupełniła.
Pełna drabinka Igi Świątek w wielkoszlemowym Australian Open: